Radość Dennisa

Arden International ustrzelił dublet w Lombardii. Jake Dennis, świętujący pierwsze zwycięstwo w GP3, finiszował 1,9 sekundy przed Jackiem Aitkenem. Jake Hughes zepchnął z podium lidera mistrzostw, Charlesa Leclerc'ka.Po starcie prowadził Leclerc przed Dennisem, Aitkenem, Albonem, Fukuzumim, Fuoco i Jörgiem. Podczas drugiego okrążenia Kevin Jörg zatrzymał się na torze. Szwajcar pojechał dalej, ale zdążono wysłać Safety Car. Po pit stopie Arjuna Mainiego, Artur Janosz awansował na 19 miejsce.Restart nastąpił po 3 okrążeniach. Ralph Boschung zderzył się z kolegą z Koiranen GP, Matewosem Isaakjanem. Kierowca z Moskwy zjechał po nowy nos Dallary. Janosz przesunął się na P16.Jake Dennis odebrał prowadzenie Leclerc'kowi na początku 5 okrążenia. Nyck de Vries zaliczył kontakt z Alexem Albonem, co wykorzystał Jake Hughes przejmując 7 lokatę. Konstantin Terezzczenko wyprzedził Janosza.Na 15 okrążeniu Hughes był już w trójce po minięciu Leclerc'ka. Arjun Maini zepchnął Artura Janosza na P19. W końcówce Janosz zrewanżował się Tereszczence, zaś awansował do szesnastki po kolizji Santino Ferrucciego i Ralpha Boschunga podczas ostatniego okrążenia.

ART Grand Prix zapewnił już sobie mistrzostwo teamów - piąte w dorobku zespołu, drugie z rzędu.

- Dzisiaj o wszystkim zadecydowała sesja kwalifikacyjna - mówi Artur Janosz. -  Gdy wróciłem na tor na drugim komplecie opon jechałem w grupie. Wszyscy rozgrzewaliśmy ogumienie i jechaliśmy zygzakiem. W pewnym momencie kierowcy przede mną przyhamowali. Ja również zwolniłem i w tym momencie w tył mojego bolidu uderzył jeden z rywali, który nie zachował ostrożności i jechał zbyt blisko mnie. Sędziowie przyznali po wszystkim, że w sumie był to klasyczny incydent wyścigowy, dlatego zupełnie nie rozumiem, dlaczego dostałem karę przesunięcia o trzy pola startowe. Po kontakcie nie byłem już w stanie poprawić czasu, zakwalifikowałem się pod koniec stawki i po dodaniu kary musiałem ruszać z alei serwisowej. Na początku wyścigu na tor wyjechał samochód bezpieczeństwa, dzięki czemu szybko znalazłem się tuż za rywalami. Wkrótce zyskałem kilka pozycji choć walka nie była łatwa, ale jednocześnie starałem się oszczędzać opony i jechać bardzo płynnie. Może nawet trochę za bardzo, bo ostatecznie zużycie ogumienia nie było aż tak duże. Jutro czeka nas krótszy wyścig o wcześniejszej porze, więc będzie można pojechać bardziej agresywnie, choć z drugiej strony przebijanie się z szesnastego pola nie będzie łatwe. Zrobię jednak co w mojej mocy aby jak najbardziej zbliżyć się do punktowanej ósemki.

WYŚCIG 1 (22 okrążenia)
1. Jake Dennis (Arden) 38.06,844
2. Jack Aitken (Arden) +1,987
3. Jake Hughes (DAMS) +2,532
4. Charles Leclerc (ART) +7,139
5. Nirei Fukuzumi (ART) +7,561
6. Alexander Albon (ART) +8,171
7. Nyck de Vries (ART) +8,343
8. Antonio Fuoco (Trident) +16,207
9. Matt Parry (Koiranen) +16,607
10. Tatiana Calderón (Arden) +17,003
11. Álex Palou (Campos) +19,202
12. Sandy Stuvik (Trident) +20,444
13. Steijn Schothorst (Campos) +22,179
14. Arjun Maini (Jenzer) +25,076
15. Akash Nandy (Jenzer) +27,804
16. Artur Janosz (Trident) +30,365
17. Konstantin Tereszczenko (Campos) +32,963
18. Ralph Boschung (Koiranen) +34,813
19. Santino Ferrucci (DAMS) -1 okr.
20. Kevin Jörg (DAMS) -4 okr.

PUNKTACJA GP3 SERIES
1. Leclerc 177, 2. Fuoco 143, 3. Albon 125, 4. Dennis 88, 5. de Vries 87, 6. Aitken 83, 7. Parry 72, 8. Hughes 69, 9. Fukuzumi 53, 10. Boschung 48, 19. Janosz 2.