Supercup w Katalonii
Circuit de Catalunya po raz osiemnasty gości Porsche Supercup.
Jako lider przyjeżdża do Katalonii Norbert Siedler. Szóste miejsce w punktacji zajmuje Kuba Giermaziak, jedenaste Patryk Szczerbiński, dwunaste Robert Lukas, który podobnie jak Giermaziak, zaliczy trzeci start pod Barceloną. W 2010 Lukas zmieścił się w top 10, Giermaziak nie ukończył wyścigu. W 2011 Kuba stanął na podium, Robert zajął 11 lokatę.
Obok Roberta Lukasa, polski zespół Förch Racing liczy również na Stefana Rosinę i Floriana Scholze. Do rywalizacji włącza się MRS GT-Racing, który opuścił Bahrajn. U boku Williama Langhorne'a, w ekipie Iris Dorr i Karstena Molitora zadebiutuje w Supercupie 22-letni Philipp Eng mający za sobą dwa sezony w F2, test BMW Saubera F1. Gościnnie startują w Montmelo Marco Antonelli i Angelo Proietti, kierowcy Antonelli Motorsport, zespołu spod Bolonii.
W piątek o 17.00 rozpoczyna się 45-minutowy wolny trening. Kwalifikacje ruszają w sobotę o 12.25, a start wyścigu zaplanowano w niedzielę o 11.45. Gran Premio de Espana gwarantuje pełne trybuny.
- Po zeszłorocznym udanym wyścigu znacznie bardziej polubiłem tor w Barcelonie - mówi Kuba Giermaziak. - Wtedy wygrałem trening, a w kwalifikacji i w wyścigu byłem trzeci. Był to całkiem przyzwoity wynik. W tym roku już dwukrotnie testowaliśmy w Barcelonie, dlatego mocno liczę na podium. W ten weekend na pewno chcielibyśmy pojechać jeszcze lepiej, niż rok temu. Moim celem wciąż jest walka o mistrzostwo, więc muszę jechać mądrze. Mam nadzieję, że wyniki z ostatnich testów sportowych przełożą się na tempo w wyścigu, bo kilka dni temu na torze Hockenheim byliśmy naprawdę bardzo szybcy. Poza tym udało nam się także rozwiązać problem z hamulcami, który utrudniał nam jazdę w Bahrajnie. Cała zagraniczna czołówka zawodów Porsche Supercup jeździła ostatnio w serii Porsche Carrera Cup co sprawia, że są w lepszej dyspozycji, jeśli chodzi o odbytą liczbę przejechanych wyścigów.
- Moje oczekiwania przed wyścigiem w Barcelonie to poprawienie wyniku z Bahrajnu - stwierdził Patryk Szczerbiński. - Jeśli ukończę wyścig na lepszej pozycji niż dziewiąta, to na pewno będę mógł uznać ten weekend za udany. Właśnie na torze Catalunya odbyły się moje pierwsze testy w barwach VERVA Racing Team, a poza tym jeździliśmy tam jeszcze pod koniec marca. Dla mnie ten tor jest bardzo specyficzny, ponieważ ma kilka długich i szybkich zakrętów, na których kluczem do przejechania jak najszybszego okrążenia jest wyczucie optymalnego momentu na dodanie gazu. Nie jest to wcale prosta sprawa. Wymaga dużego doświadczenia, a będzie to mój pierwszy wyścig na torze Catalunya, w przeciwieństwie do większości moich rywali. Mam jednak nadzieję, że wracając w przyszłości na ten tor, będę miał bardzo dobre wspomnienia z nadchodzącego weekendu. W zeszłym tygodniu odbyliśmy z zespołem testy na torze Hockenheim, które wyszły bardzo obiecująco.
Fot. racecam.de / Verva Racing Team
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.