The Show must go on!
Karol Urbaniak, Michał Śmigiel i Filip Tokar – mistrz i dwaj wicemistrzowie KIA LOTOS RACE 2015 – byli bohaterami uroczystej gali zakończenia sezonu Mistrzostw Polski Kia Picanto w belgijskim Zolder, w której towarzyszyli im wszyscy zawodnicy wraz z mechanikami, rodzinami i przyjaciółmi.
Trzem najlepszym kierowcom przedstawiciele głównych sponsorów wręczyli puchary oraz symboliczne czeki z nagrodami finansowymi na łączną kwotę aż 65 tys. złotych i wartościowe upominki od sponsorów. Wśród wyróżnionych kierowców znaleźli się również najmłodszy i najstarszy uczestnik tegorocznego pucharu – 15-letni Mike Beckhusen i 48-letni Piotr Humański – oraz jedyna kobieta, Roxanne Treuberg.„Jeśli przedstawiciele głównych sponsorów – firmy LOTOS Oil, Banku BGŻ BNP Paribas i PZU – nie mają wątpliwości, że powołane 10 lat temu do życia przez Kia Motors Polska przedsięwzięcie pt. KIA LOTOS RACE jest tym, w którym w dalszym ciągu chcą uczestniczyć i finansowo je wspomagać, mogę powiedzieć tylko tyle: do zobaczenia za kilka miesięcy na starcie 11. edycji KIA LOTOS RACE!” – powiedział podczas gali wręczenia nagród Dyrektor Zarządzający Kia Motors Polska, Wojciech Szyszko. Na te słowa na sali rozległo się najpierw donośne „ufff” i zaraz potem gromkie brawa. Nie tylko kierowcy odetchnęli z ulgą. Dla wielu zawodników KIA LOTOS RACE jest jedyną profesjonalnie zorganizowaną serią wyścigową, w której mogą uczestniczyć bez wsparcia bardzo zamożnych sponsorów. „Bez odpowiedniego zaplecza finansowego, którym dysponujemy dzięki głównym partnerom, tak drogie i skomplikowane nie tylko logistycznie przedsięwzięcie jak KIA LOTOS RACE nie mogłoby się odbywać. Najlepszym dowodem na to, że my jako organizatorzy robimy potrzebną i bardzo dobrą robotę jest fakt, że od dekady nie narzekamy na brak kierowców, a o udział KLR-u w wyścigowych wydarzeniach, które mają miejsce na terenie całej Europy zabiegają tak renomowane serie wyścigowe, jak WTCC czy ETC" – dodał Wojciech Szyszko.O bardzo wysokim poziomie sportowej rywalizacji w Mistrzostwach Polski Kia Picanto najlepiej świadczą tegoroczne wyniki. Karol Urbaniak wywalczył tytuł mistrza Polski z przewagą zaledwie 1 punktu, podczas gdy każdy z zawodników, którzy stanęli na podium nazbierał ich w całym sezonie aż ponad 700 …. „Jestem mistrzem Polski? Na serio? Upłynie jeszcze trochę czasu, zanim to do mnie dotrze! Miałem kiepską pierwszą połowę sezonu, ale wyciągnąłem z niej wnioski i szybko potrafiłem się pozbierać. Myślę, że to ważna cecha kierowcy wyścigowego i bardzo dobra szkoła charakteru. Tak samo jak z tytułu mistrza Polski, cieszę się z tego, że wygrałem w tym roku najwięcej wyścigów, aż cztery. To pokazuje, że zasłużyłem na ten tytuł.” – powiedział Karol Urbaniak, jednocześnie rozpromieniony ze szczęścia i z trudem ukrywający wzruszenie.Michał Śmigiel, który był liderem KIA LOTOS RACE 2015 od pierwszego do przedostatniego startu, czyli przez 11 z 12 wyścigów, trzeciej szansy na zdobycie tytułu mistrza Polski nie uważa za zmarnowaną. „Przegrałem tylko jednym punktem, nie stoma! Kalkulowałem przez 5 wcześniejszych rund. Podczas ostatniej chciałem się, po prostu, cieszyć jazdą. Tym bardziej, że czeka nas teraz bardzo długa przerwa w ściganiu (śmiech). Nie wiadomo nawet jak długa. Pojechałem dwa fantastyczne wyścigi, może nawet najlepsze w mojej dotychczasowej karierze. W pierwszym awansowałem z pozycji 15. na 3. Jak się później okazało, wygrałem ten wyścig, bo kierowcy, którzy byli na mecie przede mną, popełnili falstart i zostali ukarani doliczeniem 25 sekund do czasu wyścigu. W drugim wyścigu również miałem bardzo fajną, czystą walkę o kolejne pozycje. Wyprzedziłem tylu rywali, ilu się dało. Do tytułu mistrza Polski zabrakło mi 2 punktów, czyli jednego miejsca wyżej w drugim wyścigu lub… jednego miejsca niżej. Wtedy za najgorszy wynik w sezonie odliczyłbym 48 zamiast 50 punktów i – gdyby wszystko potoczyło się tak, jak się potoczyło – zdobyłbym tytuł mistrza Polski. To znaczy, że podczas wyścigu miałbym kogoś nie wyprzedzić, skoro mogłem to zrobić? W wyścigach nie o to chodzi!” – komentuje swoją jazdę I-wszy wicemistrz Polski KIA LOTOS RACE.Dla odmiany, drugi wicemistrz – Filip Tokar – był zły na siebie za błąd popełniony w drugim wyścigu. „Przez 8 okrążeń prowadziłem, a to oznaczało, że gdybyśmy w takiej kolejności dojechali do mety, byłbym mistrzem Polski. Niestety, minimalnie spóźnione hamowanie kosztowało mnie wycieczkę poza tor i stratę kilku pozycji. Całe szczęście, że udało się ukończyć ostatni wyścig w sezonie!” – powiedział Filip Tokar.Podczas gali zakończenia sezonu ogłoszono również wyniki konkursu dla zawodników i sympatyków KLR na najciekawsze, najbardziej oryginalne lub najśmieszniejsze zdjęcie przedstawiające kierowców. W sumie, w konkursie oddano blisko aż 13 tysięcy głosów! Główna nagroda w wysokości 3000 złotych trafiła w ręce Filipa Tokara, druga (2000 zł) – Damiana Litwinowicza, a trzecia (1000 zł) – Alberta Legutko.Partnerem strategicznym Kia Motors Polska przy organizacji Mistrzostw Polski KIA LOTOS RACE jest firma LOTOS Oil, projekt wspomagają także Bank BGŻ BNP Paribas oraz PZU.Wszystkie informacje dotyczące Mistrzostw Polski Kia Picanto można znaleźć na facebookowym profilu KIA LOTOS RACE https://www.facebook.com/KiaLotosRace oraz na stronie internetowej www.kialotosrace.pl.
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.