Udany debiut na Hockenheim
Basenhurt A&T Racing Team ma za sobą dwa inauguracyjne wyścigi w cyklu Clio Cup Bohemia 2013.
W pierwszym tegorocznym starcie Marek Rzepecki reprezentujący zespół na torze Hockenheim, dwukrotnie pojawił się na mecie wyścigów, zajmując w swojej klasie G trzecie oraz drugie miejsce, a w klasyfikacji generalnej 21 i 16 miejsce.Pogoda podczas I i II rundy nie rozpieszczała kierowców. Temperatura utrzymywała się w okolicach 7 stopni, co spowodowało trudności z dogrzaniem opon, co w efekcie spowodowało obrócenie Renault Clio Rzepeckiego, podczas pierwszego wyścigu.Dzięki testom, jakie odbyły się właśnie na tym obiekcie, dwa tygodnie temu, 25 marca, Marek Rzepecki podczas minionego weekendu znał tor, lecz w wyścigowych zmaganiach na Hockenheim pojawił się po raz pierwszy. Lider zespołu mógł powalczyć z konkurencją, pomimo, że nie jechał w czołówce, tylko w końcu stawki.Pierwszy wyścig odbył się nie po myśli Marka, ponieważ na torze już podczas drugiego okrążenia pojawił się Safety Car. Następnie walka z samochodem, spowodowała zakończenie wyścigu dopiero na 21 miejscu. Co ciekawe zwycięzca pierwszego wyścigu otrzymał karę za nieprzepisowe technicznie auto i został przesunięty ostatnie miejsce stawki. Dopiero drugi wyścig, tyle co otwartego sezonu przyniósł oczekiwany wynik dla Poznańskiego kierowcy Basenhurt A&T Racing Team. 16 pozycja na mecie, to wynik szybkiej jazdy i ostrej walki, z dużo bardziej utytułowanymi kierowcami.Marek Rzepecki: Weekend na Hockenheim był bardzo ciekawy i owocował w emocje. Po złym ustawieniu balansu samochodu, kwalifikacje poszły mi fatalnie. Startowałem z 25 pola do pierwszego wyścigu, ale na pierwszym okrążeniu wyprzedziłem 5 kierowców, jednak obrót auta spowodował, że znalazłem się na samym końcu stawki 27 samochodów. Finisz na mecie na 21 miejscu, to chyba nie było to na co liczyłem. Drugi wyścig poszedł mi już śpiewająco. Startowałem z 20 miejsca i udało mi się wstrzelić w wolne miejsce. Miałem dookoła siebie sporo mocnych rywali. Praktycznie przez cały wyścig walczyliśmy w grupie, a ostatecznie finiszowałem na 16 pozycji i na drugim miejscu w klasie G. To pokazało, że w tym sezonie nie będę tylko zamykał tyły. Podczas pierwszego weekendu w Clio Cup uświadomiłem sobie jedno, że nie każdy może zajmować pierwsze miejsce, ale każdy może wygrywać, czyli osiągać satysfakcjonujący go rezultat.Kierowca Basenhurt A&T Racing Team Marek Rzepecki zebrał dużo gratulacji od organizatorów i kibiców za równą walkę, której nikt się po nim nie spodziewał. Otrzymane pochwały były bardzo miłe i serdeczne. - Takie uznanie w oczach obserwatorów wyścigu jest najlepszą nagrodą, nawet jeśli nie przyjeżdża się w czołówce – zakończył Marek Rzepecki. To był bardzo udany weekend dla zespołu obsługiwanego przez ekipę Waab Garage, która włożyła dużo zaangażowania w pracę.
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.