Uderzył i wygrał
Po kontakcie z Camry kolegi z zespołu, Kyle'a Buscha, Carl Edwards wyprzedził mistrza Sprint Cup Series na przedostatnim zakręcie Toyota Owners 400 i odniósł drugie zwycięstwo z rzędu w pucharowej serii NASCAR.
Joe Gibbs Racing wygrał czwarty kolejny wyścig. Edwards prowadzi w punktacji.Edwards startował z czwartego pola i liderował przez 151 okrążeń. Wspaniały pit stop podczas ostatniej, ósmej neutralizacji wywindował na czoło stawki Kyle'a Buscha - lidera przez 78 kółek. Edwards dopadł mistrza na początku ostatniego okrążenia, a potem go uderzył. Pierwszy raz w historii Richmond International Raceway, zwycięzca objął prowadzenie na końcowym kółku.- Kyle jest świetnym kolegą, ale pod koniec jechał naprawdę wolno - powiedział Carl Edwards. - Coś się stało na ostatnim okrążeniu. Chyba skończyły mu się tylne opony. Zjechał na wewnętrzną, ja też to planowalem, więc pomyślałem, że trochę go szturchnę.Zazwyczaj gadatliwy Kyle Busch po mecie nie odezwał się przez radio, a podczas konferencji prasowej udzielał wymijających odpowiedzi. Jedno jest pewne, w JGR nie ma team orders.Tony Stewart powrócił do ścigania po złamaniu kręgosłupa na początku lutego. Trzykrotny czempion zaliczający ostatni pucharowy sezon, zajął 19 miejsce po kontakcie z Joeyem Logano i pęknięciu lewej tylnej opony.TOYOTA OWNERS 4001. Carl Edwards (Toyota) 2:55.532. Kyle Busch (Toyota) +0,6753. Jimmie Johnson (Chevrolet) +2,6894. Kasey Kahne (Chevrolet) +3,7355. Kevin Harvick (Chevrolet) +4,9036. Denny Hamlin (Toyota) +5,3297. Matt Kenseth (Toyota) +5,9298. Joey Logano (Ford) +7,7389. Martin Truex (Toyota) +8,40910. Kurt Busch (Chevrolet) +8,799PUNKTACJA SPRINT CUP SERIES1. Edwards 331, 2. Harvick 324, 3. Johnson 310, 4. Kyle Busch 302, 5. Logano 299, 6. Kurt Busch 279, 7. Earnhardt Jr 278, 8. Hamlin 258, 9. Keselowski 255, 10. Truex 246.Fot. NASCAR
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.