Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Upragniony dublet Łacisza

Nie udało się na EuroSpeedwayu, ale w drugiej rundzie Kia Lotos Race, Zbigniew Łacisz ustrzelił wymarzony dublet.

Gliwiczanin wygrał obydwa wyścigi pucharowych Picanto na Red Bull Ringu, obejmując prowadzenie w łącznej klasyfikacji. Drugimi lokatami podzielili się Michał Dobrowolski i Filip Tokar, który po pierwszym wyścigu stracił drugie miejsce z powodu doliczenia 30 sekund za drive through. Trzeci stopień podium opanował 16-letni Bartłomiej Mirecki.Na pierwszym okrążeniu wyjechał Safety Car. Łukasz Byśkiniewicz ruszający z piątego pola, otrzymał strzał z tyłu na pierwszym zakręcie i znalazł się na dachu. Z powodu pękniętej szyby, rajdowca i dziennikarza telewizyjnego nie dopuszczono do drugiego wyścigu.Zbigniew Łacisz wygrał restart i prowadził do mety, naciskany przez Filipa Tokara. Michał Dobrowolski utrzymywał trzecią lokatę. Po dwóch brawurowych manewrach, na czwartą przebił się Bartek Mirecki. Grzegorz Kubat odpadł po kontakcie z Konradem Wróblem. Debiutant w Kia Lotos Race, Stanisław Kostrzak, syn byłego mistrza RSMP w generalce, Mariusza Kostrzaka, został uderzony w tył i uszkodził przód Picanto wpadając na barierę. Po wyścigu doliczono 30 sekund Wróblowi, Steinhofowi, Dreszerowi i Tokarowi.Po odwróceniu pól dla czołowej dziesiątki, na pole position w drugim wyścigu znalazł się Maciej Dreszer. Kolejne pola przypadły Wróblowi, Gadomskiemu, Kostrzakowi, Sudołowi, Tokarowi, Łacie, Mireckiemu, Dobrowolskiemu i Łaciszowi.Maciej Dreszer został na starcie. Prowadzenie objął Konrad Wróbel mający za sobą Kostrzaka i Sudoła. Po drugim okrążeniu Zbigniew Łacisz był już piąty, po czwartym - trzeci, a na ósmym przebił się na czoło stawki. Wcześniej w roli lidera oglądano Jakuba Sudoła (3), Filipa Tokara (4-6), ponownie Sudoła (7). Michał Dobrowolski otrzymał drive through. Filip Sudoł wykonał piruet - spadł na siódme miejsce, ale przed metą wrócił do piątki.

Start na Red Bull Ringu | Fot. Dominik Kalamus



- No, cuda się działy! - opowiadał Zbigniew Łacisz. - Na początku drugiego wyścigu dosyć spokojnie zacząłem zabierać się do zadania, bo wiedziałem, że są cuda jeżeli chodzi o walkę. Natomiast na końcu to się wszystko troszeczkę ułożyło i zaczęło przypominać jazdę wyścigową. No to wtedy małymi kroczkami czatowałem na błędy. Udało się je wykorzystać, no i jest upragniony dublet, który się nie udał na Lausitz. Ale się cieszę!

- W pierwszym wyścigu dostałem karę - komentował Filip Tokar. - Dowiedziałem się o niej dopiero na polach przedstartowych do drugiego wyścigu. Nie wiem... Wydaje mi się, że nie była to słuszna kara. Nie zyskałem na tym, tylko wyleciałem, bo mi wskoczyła piątka zamiast trójki. Samochód nie zahamował, więc wyleciałem za tor. Za to dostałem karę. W drugim wyścigu to sobie odbiłem. Jestem zadowolony.

- Dostałem karę drive through - mówił Michał Dobrowolski. - Przez moment nawet prowadziłem w wyścigu. Przebiłem się z dziewiątego miejsca. Nie wiem, za co była kara. Decyzja sędziów jest dla mnie niezrozumiała. Nie było tam żadnej sytuacji, w której mogłem komukolwiek zagrozić. Nie było nic kompletnie, co zasługiwałoby na drive through. Nie mam pojęcia, co się stało. Nie wiem, który dojechałem - dziesiąty, jedenasty. W pierwszym wyścigu byłem drugi, tak że mam mieszane uczucia.

- Było bardzo fajnie, bardzo się cieszę, udało mi się dotrzeć na podium - powiedział Bartłomiej Mirecki. - Myślałem, że jeszcze w pierwszym wyścigu uda mi się finiszować w czołowej trójce, ale trochę zabrakło. Teraz udało mi się wskoczyć na trzecie miejsce. Chciałem ryzykować i zaatakować drugie, ale wisiała żółta flaga, a jak wiadomo, pod żółtą nie wolno atakować, więc musiałem zadowolić się trzecim. Mam nadzieję, że w następnym wyścigu będzie lepiej.

Łukasz Byśkiniewicz | Fot. Dominik Kalamus

WYŚCIG 1 (12 okrążeń)
1. Zbigniew Łacisz 27.11,827
2. Michał Dobrowolski +14,919
3. Bartłomiej Mirecki +17,746
4. Damian Łata +29,992
5. Filip Tokar +30,440
6. Jakub Sudoł +43,778
7. Stanisław Kostrzak +48,139
8. Michał Gadomski +49,595
9. Konrad Wróbel +53,628
10. Maciej Dreszer +57,675

WYŚCIG 2 (12 okrążeń)
1. Zbigniew Łacisz 26.42,319
2. Filip Tokar +0,719
3. Bartłomiej Mirecki +1,108
4. Jakub Sudoł +8,477
5. Stanisław Kostrzak +8,757
6. Michał Dobrowolski +18,426
7. Damian Łata +21,269
8. Konrad Wróbel +32,288
9. Michał Gadomski +38,877
10. Krzysztof Steinhof +40,768

PUNKTACJA KIA LOTOS RACE
1. Łacisz 260, 2. Tokar 237, 3. Łata 226, 4. Mirecki 224, 5. Dobrowolski 213, 6. Sudoł 210, 7. Steinhof 207, 8. Kubat 197, 9. Wróbel 192, 10. Dreszer 186.

Podium na Red Bull Ringu | Fot. Dominik Kalamus



Fot. Dominik Kalamus

Poprzedni artykuł Stańco z pole position
Następny artykuł Domowy sukces Paffetta

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry