Binotto na wylocie z Ferrari?
Szef włoskiego zespołu może pożegnać się ze stanowiskiem po tym sezonie. Na liście potencjalnych następców znajduje się m.in. Frederic Vasseur.
Włoski dziennikarz, Leo Turrini, poinformował, że szef zespołu Ferrari, Mattia Binotto, może już wkrótce stracić swoją posadę w Scuderii. Wśród potencjalnych kandydatów do zastąpienia byłego dyrektora technicznego stajni z Maranello znajdują się Frederic Vasseur oraz Antonello Coletta.
Vasseur jest oczywiście aktualnym szefem zepołu Alfa Romeo F1 Team ORLEN. Z kolei Coletta przewodzi projektom Ferrari w Długodystansowych Mistrzostwach Świata, gdzie dotychczas oglądaliśmy ekipę AF Corse w kategorii GT, a od 2023 roku stajnia z Maranello wystawi swój najnowszy Hypercar.
Scuderia Ferrari zaczęła tegoroczny sezon F1 od bardzo dobrej formy. Charles Leclerc wygrał dwa z trzech pierwszych wyścigów, w Bahrajnie i Australii i budował sobie przewagę w mistrzostwach świata nad Maxem Verstappenem, który w pierwszej fazie sezonu miał duże problemy z niezawodnością bolidu Red Bulla.
Jednak później sytuacja włoskiej ekipy stawała się coraz gorsza, a ostatniego triumfu Ferrari w sezonie 2022 należy szukać jeszcze w lipcu, kiedy to Charles Leclerc wygrał w Austrii. W ostatnich wyścigach niepewna stała się także druga lokata Ferrari w klasyfikacji konstruktorów, ponieważ wiatru w żagle, również po słabszym początku roku, nabrał Mercedes.
Mattia Binotto jest jedną z osób, które obwinia się za zauważalny spadek formy Ferrari. Szef zespołu z Maranello przyznał, że w bolidzie F1-75 od dawna nie wprowadza się już poprawek, a powodem takiego stanu rzeczy jest zbliżenie się do granicy limitu budżetowego, który przewidziano na sezon 2022.
- Nie mieliśmy wyboru, po prostu skończyły się nam pieniądze w ramach limitu budżetowego. Osiągnęliśmy granicę. Nie było już możliwości rozwijania bolidu, więc musieliśmy zatrzymać się na etapie, do którego dotarliśmy - tłumaczył Binotto.
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.