Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Ricciardo wskazał na siebie

Daniel Ricciardo wybrał kilku najlepszych kierowców sezonu 2020 i niechętnie wskazał siebie jako lidera.

Daniel Ricciardo, Renault F1

Ricciardo siódmym miejscem w Grand Prix Abu Zabi zakończył dwuletnią przygodę z Renault. Australijczyk przechodzi do McLarena.

31-latek był gościem najnowszego odcinka podcastu In the Fast Line. Poproszony o wskazanie najlepszych kierowców zakończonych mistrzostw, uznał to zadanie za niełatwe, ale ostatecznie umieścił w czołówce również siebie.

- Nie sądzę, aby wybór był taki oczywisty - powiedział Ricciardo. - Wielu poprawiło się w tym roku.

- Na szczycie pan „Równa Forma”, czyli Lewis Hamilton. Nieważne czy pierwszy, czy drugi. Musi być [wśród najlepszych]. Jest bardzo konsekwentny, popełnia niewiele błędów. Ma świetne starty i robi co trzeba wtedy, kiedy to potrzebne. To właśnie wyróżnia dobrych od wielkich tego sportu.

Potem trzeba zerknąć na Red Bulla. Max [Verstappen] jest zawsze w czołówce. Trzeba go brać pod uwagę. Jest Charles [Leclerc] i sposób, w jaki radził sobie z tym Ferrari. Z drugiej strony, popełnił sporo błędów, więc nie daję go na czele.

- To może ja. Trudno siebie wskazywać, ale głównie dlatego, że brzmisz trochę jak dupek. Zróbmy tak. Lewis, Max i ja w trójce najlepszych. Jednak wysuwam swój czubek nosa przed nich.

Pochodzący z Perth kierowca zauważył również, jak duży progres poczynił Verstappen - były zespołowy kolega z Red Bull Racing.

- Z całą pewnością bardzo rozwinął się przez 2016 i następnie 2017 rok. Wydaje mi się, że pomogła mu również zmiana samochodów. Większe opony i cała reszta poprawiły przyczepność. Już wcześniej radził sobie bardzo dobrze, a te bolidy mu pomogły.

- Wszystkie mówią, że był świetny w kartingu. A w kartingu masz bardzo dużo przyczepności i wydaje mi się, iż lubi samochody, które są niemal przyklejone. Już w sezonie 2017 była prędkość, ale wciąż pojawiały się błędy - nawet w 2018 - które musiał naprawić. Teraz osiągnął jednak bardzo wysoki poziom, a pomyłek jest niewiele - podsumował Daniel Ricciardo.

Czytaj również:

 

Poprzedni artykuł Wolff: Lepiej myśleć długofalowo
Następny artykuł Formuła 1 zostaje na Interlagos

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry