Dakar. Cierpliwość Ekstroma

Chociaż najbardziej znany jest ze swojego sukcesu w DTM, gdzie zdobył dwa tytuły z Abt Audi, Ekstrom w ciągu ostatnich kilku lat coraz bardziej skupiał się na innych dyscyplinach motorsportu.

Ostatnio Szwed potwierdził, że jeśli będzie to konieczne, jest gotów startować w Rajdzie Dakar przez następne 15 lat, aby wygrać najbardziej prestiżowy rajd terenowy na świecie.

Po odniesionym sukcesie w Mistrzostwach Świata w Rallycrossie z własnym zespołem EKS, zadebiutował w Dakarze za kierownicą lekkiego prototypu Yamahy w 2021 roku, a w kolejnym roku awansował do najwyższej klasy jako kierowca hybrydowego Audi.

W 2022 roku Ekstrom bez problemu nawiązywał rywalizację z takimi legendami rajdów jak, Stephane Peterhansel i Carlos Sainz i wygrywając cztery etapy zajął dziewiąte miejsce, co jest jego najlepszym dotychczasowym wynikiem w Dakarze.

46-latek, który przeszedł do Forda i jego nową rajdową bronią będzie Raptor T1, powiedział, że nie zadowoli się niczym innym niż zwycięstwem w Dakarze, nawet jeśli miałoby mu to zająć kolejne 15 lat.

Czytaj również:

- Idealny Dakar to moje marzenie - powiedział Ekstrom dla Motorsport.com. - Będę walczył, aż go wygram. Nieważne, czy zajmie to rok, dwa, dziesięć, czy piętnaście lat.

Ekstrom przytoczył przypadek zespołowego kolegi Sainza, który w wieku 61 lat został najstarszym kierowcą, który wygrał Dakar.

- Teoretycznie mam jeszcze na to 15 lat - zażartował. - Carlos jest trochę starszy ode mnie. Muszę zobaczyć, czy nadal jestem tak dobry.

- Jeśli w końcu wygram, to w cale nie muszę przestać startować w Dakarze, ale mogę zagwarantować, że nie będę walczył o wyrównanie rekordu Stephane’a Peterhansela [14 zwycięstw, w tym osiem w samochodach].

Trzeci występ Ekstroma w Dakarze z Audi zakończył się po dniu odpoczynku w połowie rajdu, ponieważ szereg problemów technicznych z RS Q e-tron wykluczył go z walki o zwycięstwo w klasyfikacji generalnej.

W połowie rajdu zajmował drugie miejsce, 20 minut za kolegą z zespołu i późniejszym zwycięzcą Sainzem.

Nie zmienia to jednak jego podejścia przed nadchodzącą edycją najtrudniejszego rajdu świata.

- Wszyscy dają z siebie wszystko. Tempo jest bardzo wyrównane i chodzi o to, kto pierwszy „upuści piłkę” - wyjaśnił. - Grupa liderów będzie z kilometra na kilometr coraz mniejsza i myślę, że jeśli będziemy w tej grupie po dniu odpoczynku, to mam nadzieję, że powalczymy o zwycięstwo.

- Musimy przetrwać pierwszą część, a następnie naprawić samochód w dniu odpoczynku. Szczególnie czekam na drugą część rajdu, bo tam się wszystko rozstrzygnie.

Czytaj również:

We wrześniu Ekstrom ogłosił, że kończy 23-letnią współpracę z Audi, ponieważ marka z siedzibą w Ingolstadt nie ma już konkurencyjnego programu na Dakar.

Następnie pojawiła się wiadomość, że w następnym Dakarze połączy siły z Fordem i nawet dostał szansę przetestowania nowego Raptora w Rajdzie Maroka.

Chociaż końcowy wynik nie był najlepszy, Szwed był pod wrażeniem szybkości nowego samochodu opracowanego wspólnie przez Ford Performance i M-Sport.

- Samochód prowadzi się niesamowicie. Jeśli chodzi o podwozie, czuję, że mogę nim jeździć tak, jak chcę. W zakrętach reaguje bardzo bezpośrednio.

- To prawdopodobnie powód, dla którego jestem tak szczęśliwy. Uważam, że będziemy konkurencyjni. Miałem takie samo przeczucie w Maroku. W trakcie rajdu mieliśmy kilka drobnych problemów, ale odczucia wewnątrz samochodu były bardzo dobre.

Ford zgromadził mocny skład kierowców przed debiutem w Dakarze. W styczniu do Ekstroma dołączy były kolega z zespołu Audi, Sainz, dwukrotny mistrz Nani Roma oraz Mitch Guthrie Jr.