FIA broni decyzji o zwiększeniu mocy Audi

Wczoraj Komitet FIA World Rally-Raid Championship ogłosił zmianę w bilansie osiągów, aby dać samochodom w klasie T1.U dla prototypów wykorzystujących energię odnawialną – w tym Audi RS Q e-tron E2 – dodatkowe 8 kW, co ma być warte około 11 koni mechanicznych. Decyzja wywołała wiele kontrowersji.

Carlos Sainz z Audi przyjął tę decyzję z zadowoleniem, mówiąc, że cieszy się z osiągniętego kompromisu po tym, jak przed rozpoczęciem imprezy skarżył się na dołożenie dodatkowych 100 kilogramów do samochodów z klasy T1.U.

Z kolei lider Rajdu Dakar 2023, Nasser Al-Attiyah, był oburzony tym rozwiązaniem i oskarżał organizatorów o faworyzowanie Audi w swoich kanałach w mediach społecznościowych.

- Co za niespodzianka, dają naszemu głównemu rywalowi 11 KM więcej! Dziękuję za wczesne zabicie rajdu - napiał kierowca Toyoty na Instagramie, zamieszczając zdjęcie oświadczenia organizatorów.

 

W czwartek FIA wystosowała oświadczenie w tej sprawie, odnosząc się do szumu, który powstał wokół całej sprawy.

- Regulacja Equivalence of Technology jest częścią Regulaminu Sportowego Rajdów Terenowych. Została wprowadzona na prośbę producentów i zespołów, którym zależało na mechanizmie korekcji podczas Rajdu Dakar ze względu na niezwykle długi charakter imprezy. FIA zgodziła się na wdrożenie mechanizmu EoT w procesie, który trwał kilka miesięcy i obejmował wszystkich zawodników klas T1.U i T1+. Zespoły dostarczyły dane, aby umożliwić FIA kalibrację narzędzi obliczeniowych. Ostateczny proces został uzgodniony przez wszystkich producentów - czytamy w oświadczeniu FIA.

- W związku z wczorajszą decyzją Komitetu W2RC o korekcie Equivalence of Technology dla klas T1+ i T1.U, dane z etapów 1, 2 i 3 pokazały różnicę na korzyść klasy T1+ w okolicach 9,3 kW. Zgodnie z regulaminem Komitet W2RC zdecydował zatem o przyznaniu podwyższenia mocy w wysokości 8 kW dla klasy T1.U począwszy od etapu 5 - napisano w drugiej części oświadczenia.