Pierwsze podium Paddona
Po dramatycznym finale, obrońca tytułu Hayden Paddon zajął trzecie miejsce w Królewskim Rajdzie Skandynawii, będącym kolejną odsłoną FIA ERC 2024.
Hayden Paddon, John Kennard, Hyundai i20 N Rally2
Autor zdjęcia: atWorld
Jadący Hyundaiem i20 N Rally2 i pilotowany przez Johna Kennarda Paddon, od trzeciego odcinka specjalnego zajmował drugie miejsce w szwedzkiej rundzie, ale uszkodzona prawa przednia opona spowolniła go na ostatnim odcinku specjalnym rozgrywanym jako Power Stage. Nowozelandczyk stracił tam prawie 30 sekund i znowu wydawało się, że podobnie jak na Węgrzech, straci pewne miejsce na podium na próbie zamykającej rajd.
Po ukończeniu Power Stage Paddon powiedział: - Nie tego chcieliśmy, ale przynajmniej wróciliśmy na podium. Dzisiaj znowu straciliśmy kilka punktów i jest to trochę niewiarygodne, ponieważ podobną sytuację mieliśmy dwa miesiące temu na Węgrzech. Ale to jest rajd i najważniejsze, że zdobyliśmy punkty.
Z kolei defekt opony Pirelli skomentował następująco: - Było kilka bardzo małych uderzeń, ale nie było to nic dramatycznego. Przynajmniej nic, co mógłbym wskazać jako przyczynę uszkodzeń. Czasami w takich sprawach trzeba mieć trochę szczęścia, ale ono po prostu nie było po naszej stronie.
Ostatecznie najniższy stopień na podium Paddon i Kennard zawdzięczają pechowi walczącej o trzecie miejsce załodze Mathieu Franceschi i Andy Malfoy, która wypadła z trasy niedaleko mety ostatniego odcinka specjalnego.
- Nie wiedziałem, że Franceschi odpadł. Jest to dla niego oczywiście wielki pech, ponieważ jechał bardzo dobry rajd. Ok, działa to na naszą korzyść w kontekście mistrzostw, ale pokazuje też jak szybko wszystko może się zmienić przy tak wyrównanej walce.
Paddon i Franceschi mają obecnie taką samą liczbę punktów przed Rajdem Estonii, który odbędzie się w dniach 5-7 lipca i będzie czwartą odsłoną sezonu FIA ERC 2024.
- Pomimo niepowodzeń utrzymujemy dobrą pozycję w mistrzostwach – powiedział Paddon. Musimy jednak zresetować się i spróbować odzyskać trochę szczęścia.
- Jest kilka rzeczy, których nauczyliśmy się w ten weekend. Nadal potrzebujemy większej wydajności, której trochę zyskaliśmy, ale musimy znaleźć więcej. Nie mogę się doczekać Estonii. Przejechałem tam kilka odcinków specjalnych w 2018 i 2022 roku, więc przynajmniej mamy tam pewne doświadczenie. Powinno być dobrze. Myślę, że możemy być konkurencyjni – dodał na zakończenie.
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.