Alonso nie dowierza
Fernando Alonso przyznał, że tempo prezentowane w Bahrajnie przez Astona Martina jest tak dobre, że wydaje się nierealne. Hiszpan cieszy się z potencjalnej szansy na podium.
Forma samochodów Astona Martina od początku wyścigowego weekendu w Bahrajnie jest na ustach całego padoku.
Alonso znalazł się w ścisłej czołówce każdego treningu, w dwóch z nich uzyskując najlepszy czas. W kwalifikacjach było już nieco gorzej, jednak pozycja w piątce i tak jest niemałym zaskoczeniem, nie tylko dla obserwatorów, ale i samego kierowcy.
- Było wspaniale - przyznał Alonso. - Cały weekend jest dla nas niesamowity. Jest zbyt dobrze, by działo się to naprawdę. Każda sesja.
- Przed kwalifikacjami oczekiwaliśmy, że będziemy w okolicach pół sekundy za Red Bullem. Jesteśmy 0,5 czy 0,6 s od pole position, więc prognozy były dobre. Sam nie wiem, co powiedzieć. Osiem miesięcy temu wejście w ten projekt było ryzykiem. A teraz mamy pierwszy wyścig, z nowym samochodem, którego potencjał musimy jeszcze odblokować, i jesteśmy w top 5. Walczymy z Ferrari i Mercedesem. To jak iluzja.
Pytany o tempo wyścigowe i spore oczekiwania z tym związane, Alonso odparł:
- Śmieję się, ponieważ możemy celować w podium i to w pierwszym wyścigu. To zbyt piękne, by było prawdziwe. Z tego, co do tej pory widzieliśmy oraz historycznie, Aston Martin nieźle zarządza oponami, więc jeśli będzie okazja, na pewno z niej skorzystamy.
- Naprawdę aż dziwnie mi mówić, że ruszamy z piątej pozycji i niewykluczone, iż celujemy w coś więcej. Sądziliśmy, że pierwsze trzy zespoły będą w tym roku nietykalne, biorąc pod uwagę ich ubiegłoroczną przewagę. Uważaliśmy, że może uda nam się prowadzić środek stawki.
- A teraz mówimy o starcie z piątej pozycji i być może powalczymy z Ferrari o podium. To niesamowite. Pracujmy więc i stąpajmy twardo po ziemi oraz przeprowadźmy wyścig jak najlepiej bez żadnych błędów. Dobry start i sprawne pit stopy.
- Zobaczymy, gdzie będziemy, ale jak dotąd początek jest wymarzony.
Wyścig ruszy w niedzielę o godzinie 16 polskiego czasu.
Ustawienie na starcie:
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.