Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Awantura o testy

Ferrari znów poirytowało konkurencję, prowadząc testy podczas Grand Prix - Luca Badoer zaliczył w Mugello 99 okrążeń i uzyskał najlepszy czas 1.19,675.

F2005 dzieli od rekordu toru już mniej niż sekunda, a po powrocie z Malezji, w Toskanii oczekiwany jest Michael Schumacher. Testowa ekipa zakończyła zajęcia na Autodromo del Mugello.

W odległym Sepang, dziewięć teamów, które narzuciły sobie limit 30 dni testów w sezonie, zwróciło się do włoskiej konkurencji z apelem o dołączenie do reszty stawki. "Działania Ferrari nie tylko destabilizują Formułę 1 i prowadzą do wzrostu kosztów, ale także zapewniają temu zespołowi nieuczciwą przewagę" - czytamy w oświadczeniu. "Dziewięć teamów domaga się od Ferrari zmiany stanowiska i odpowiedzialnego działania, popierającego cenną inicjatywę pozwalającą ograniczyć koszty".

Jean Todt zapoznał się z dokumentem i wyraził zdziwienie jego treścią. - Pozostałych dziewięciu teamów nie było na spotkaniu FIA, 28 stycznia w Londynie, gdzie przedyskutowano ważne modyfikacje regulaminu, które weszłyby w życie w 2006, doprowadzając do znacznego zmniejszenia kosztów w F1. Jak zauważamy, pomiędzy 6 i 8 kwietnia planowane jest spotkanie przedstawicieli zespołów, ale bez udziału FIA. Naszym zdaniem, ustalanie przepisów nie jest sprawą teamów - mogą przedstawiać swoje sugestie, lecz regulamin powinny tworzyć władze sportowe. FIA zwołała kolejny mityng 15 kwietnia i będziemy kontynuować tematy, podjęte na styczniowym spotkaniu.

Co do prywatnych testów, pragnę zauważyć, że Ferrari jako jedyne prowadzi prace nad rozwojem opon Bridgestone. Korzystają z nich także Jordan i Minardi. Jeżeli przeanalizujemy testy w pierwszych miesiącach 2005 roku, to zauważymy, że użytkownicy Bridgestone przejechali jedną czwartą tego, co zespoły korzystające z opon innej firmy. Trudno uważać taką sytuację za naszą nieuczciwą przewagę.

Kiedy skończyła się poprzednia umowa dotycząca testów, próbowaliśmy znaleźć nowy kompromis, biorący pod uwagę obecne realia. Niestety, okazało się to niemożliwe, a zatem uznaliśmy, że nie obowiązują już żadne limity w tym względzie. Dzięki efektywniejszemu wykorzystaniu naszego potencjału, program testowy, który możemy obecnie realizować bez sztucznie narzuconych ograniczeń, pozwoli nam zaoszczędzić kwotę szacowaną na 2 mln euro.

Poprzedni artykuł Problem Villeneuve'a
Następny artykuł Szansa dla Davidsona

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry