Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Bez Ferrari w 2010?

Zarząd Ferrari zebrał się w Maranello i przeanalizował wyniki ekonomiczne firmy w pierwszym kwartale 2009 roku.

Obroty wyniosły 441 mln euro w porównaniu z kwotą 455,7 mln, uzyskaną w tym samym okresie 2008 roku - zysk spadł z 59 do 54 mln euro.

Zarząd zajął się również wydarzeniami po ostatnich decyzjach, podjętych przez Federation Internationale de l’Automobile podczas nadzwyczajnego posiedzenia Światowej Rady Sportów Motorowych w dniu 29 kwietnia. Pierwotnie Rada miała jedynie rozpatrzyć sprawy dyscyplinarne. Podjęte decyzje oznaczają, że po raz pierwszy w historii F1, w sezonie 2010 obowiązywać będa dwie różne wersje regulaminu, bazujące na arbitralnych przepisach technicznych i parametrach ekonomicznych.

Zarząd uznał, że jeżeli to są ramowe zasady na przyszłość dla Formuły 1, wówczas zakończą się powody, dla których Ferrari nieprzerwanie uczestniczy w mistrzostwach świata od ponad 60 lat - jako jedyny producent, obecny w F1 od początku w 1950 roku.

Zarząd wyraził także rozczarowanie metodami zastosowanymi przez FIA w podejmowaniu tak ważnych decyzji - oraz odmową ze strony federacji, aby skutecznie uzyskać porozumienie z producentami i teamami. Nie uszanowano zasad kierowania, które doprowadziły do rozwoju F1 w ostatnich 25 latach, podobnie jak obowiązujących umów pomiędzy Ferrari i FIA, dotyczących stabilności regulaminu. Priorytet na przyszłość stanowią te same przepisy dla wszystkich teamów, stabilność regulaminu, kontynuacja wysiłków ze strony FOTA, zmierzających do metodycznego i stałego ograniczania kosztów. Jeżeli te podstawowe zasady nie będą respektowane i jeżeli regulamin przyjęty na 2010 rok nie zostanie zmieniony, wówczas Ferrari nie zamierza zgłosić swoich samochodów do następnych Mistrzostw Świata Formuły 1.

Ferrari wierzy, że fani zespołu na całym świecie zrozumieją, iż ta trudna decyzja jest spójna z podejściem Scuderii do motorsportu, a szczególnie do Formuły 1. To podejście zawsze zakładało promocję sportowych i technicznych walorów F1. Przewodniczący zarządu, Luca di Montezemolo otrzymał upoważnienie do znalezienia najlepszych sposobów i metod, zmierzających do ochrony interesów firmy.

Poprzedni artykuł Mówią po Barcelonie
Następny artykuł Renault też grozi

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry