Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Colapinto dementuje plotki

Franco Colapinto zaprzeczył, że znajduje się w gronie kandydatów do zespołu RB sugerując tym samym, że w 2025 roku raczej nie znajdzie miejsca w żadnej ekipie F1.

Franco Colapinto, Williams FW46

Franco Colapinto, Williams FW46

Autor zdjęcia: Zak Mauger / Motorsport Images

Colapinto został sprowadzony w tym roku do Williamsa, aby zastąpić Logana Sargeanta, ponieważ Amerykanin miał problemy z formą i zaliczył kilka poważnych wypadków.

21-latek, od razu wziął się do roboty i zdobył pięć punktów w czterech wyścigach, które rozpoczął od 12. miejsca w Monzie.

Niestety wszystko wskazuje na to, że Colapinto nie będzie regularnie startował w nadchodzącym sezonie, biorąc pod uwagę, że Williams obok Alexa Albona zatrudnił na 2025 rok Carlosa Sainza.

Jednak forma Argentyńczyka zdążyła przykuć uwagę innych zespołów i niektórzy widzą go w przyszłym roku w Sauberze lub Red Bullu, który może mieć dla niego miejsce w swoim siostrzanym zespole RB.

Czytaj również:

Po rozmowach między Williamsem a Red Bullem, szef zespołu Williamsa, James Vowles, był skłonny wypożyczyć swojego kierowcę rezerwowego, ale Colapinto temu zaprzeczył.

- W tej chwili nie rozumiem zbyt wiele z tego, o czym mówią i nie wiem, skąd to się wzięło -powiedział Colapinto F1 TV.

- Nie mam żadnego pewnego miejsca w F1 2025 i prawdopodobnie będę ścigał się gdzie indziej.

- Nawet jeśli przez rok nie będę startował w F1, to chcę udowodnić, że zasługuję na miejsce tutaj na tyle, aby wrócić w 2026 lub 2027 roku. To mój cel i dlatego robię, co mogę w każdym wyścigu.

- Dlatego po kwalifikacjach w Meksyku byłem rozczarowany wynikiem i po prostu starałem się robić, co w mojej mocy, sesja po sesji, aby pokazać, że zasługuję na to, aby tu być.

Równie ostrożny w przewidywaniach dotyczących najbliższej przyszłości Colapinto jest sam James Vovles.

- Franco na pewno zasłużył na miejsce w stawce i chcemy pomóc mu w tym względzie. Jak to na prawdę wygląda, nie mogę powiedzieć w tej chwili, ponieważ to bardzo delikatna sprawa i tak naprawdę nie ma teraz zbyt wiele do opowiadania - powiedział.

Chociaż wiadomo, że Red Bull jest zainteresowany Colapinto, Helmut Marko zasugerował, że zespół nie jest skłonny wypożyczać kierowców z zewnątrz, skoro ma własny program juniorski, a w kolejce czeka również faworyt F2 Isack Hadjar.

- Problem polega na tym, że on ma długoterminowy kontrakt z Williamsem. Wypożyczanie go nie jest opłacalne dla nikogo, bo nikt nie chce szkolić kierowcy dla innego zespołu - powiedział Austriak.

Czytaj również:
Poprzedni artykuł Sainz: Zasłużyłem na to
Następny artykuł Perez: Lawsonowi brakuje pokory

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry