Już wtedy menadżer Pedro de la Rosy, Julian Jacobi podjął wysiłki zmierzające do tego, aby de la Rosa zastąpił Alonso w zespole Renault.

Ważną rolę w całej operacji miała odegrać Telefónica, która w tamtym czasie podjęła strategiczną decyzję zakończenia wieloletniego zaangażowania w Moto GP i przerzucenia całych sił na Formułę 1. Jednak podjęte przez obóz de la Rosy próby nie przyniosły rezultatu - w Malezji Flavio Briatore stwierdził: ,,De la Rosa nie jest naszym celem". Wydawało się, że temat jest zamknięty.

Zdaniem dziennika Marca, na dzień dzisiejszy sprawy przyjęły jednak inny obrót. Telefónica będzie głównym sponsorem bolidu R27 - mówi się, że za pośrednictwem sieci O2, którą niedawno kupiła, a której głównym rywalem w Wielkiej Brytanii jest Vodafone, przyszłoroczny sponsor McLarena. Nie bez znaczenia jest też dobra forma prezentowana ostatnio przez de la Rosę i zakończone klapą próby pozyskania przez Renault Kimiego Räikkönena.

Heikki Kovalainen pozostaje faworytem do fotela po Alonso, ale de la Rosa wciąż liczy na szansę. McLaren zaproponował mu już kontrakt testera na przyszły sezon i czeka cierpliwie na wyniki starań Hiszpana.

P.K.