Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Ferrari SF-24 technical detail

W ostatnich tygodniach Ferrari, a w szczególności McLaren, starali się zmniejszyć dystans do dominującego wcześniej Red Bulla RB20 i wszyscy mają w pamięci zwycięstwo Lando Norrisa w Miami i jego niesamowite tempo podczas GP Emilii-Romanii.

Pole bitwy przenosi się teraz na ulice Monako. Red Bull spodziewa się, że będzie miał większe trudności na krętej i ciasnej trasie, najeżonej krawężnikami i nierównościami.

Zgodnie z tradycją, wszystkie zespoły przygotowały specjalne tylne skrzydła na GP Monako. Zmaksymalizowanie generowanego docisku, jest tu priorytetem ponad wszystko inne, a towarzyszący temu nadmierny opór powietrza, nie jest szkodliwy na tym torze.

Czytaj również:

Nowe tylne skrzydło Ferrari pojawiło się tydzień po wprowadzeniu pakietu aktualizacji dla SF-24 we Włoszech i posiada główne cechy tego zastosowanego po raz pierwszy na torze Imola, z częściowo oddzieloną końcówką płyty i z płaszczyzną główną z bardziej gwałtownym przejściem przypominającym łyżkę.

Taka konfiguracja to pierwszy przypadek w tym sezonie, kiedy Ferrari wprowadza zmiany w skrzydle, aby zwiększyć poziom docisku tyłu, chociaż w Suzuce pojawiła się konfiguracja z większym dociskiem, ale nie została użyta.

Scuderia ponownie wykorzystała również małe zakończenia (winglety) z boku słupka nośnego tylnego skrzydła, aby zapewnić kolejne niewielkie zwiększenie siły docisku.

McLaren wprowadził nowy zespół tylnego skrzydła, składający się zarówno z poprawek dostosowanych do konkretnego toru w samym skrzydle, jak i belce nośnej.

Zastosowanie skrzydła o większej sile docisku „w celu skutecznego zwiększenia siły docisku na torach tego wymagających”, sugeruje, że nowy zestaw będzie przydatny podczas innych tegorocznych wyścigów, nie tylko w Monako.

Aby zrównoważyć generowany docisk i mając na uwadze opór jaki stwarza nowa specyfikacja, Red Bull dodał w części środkowej wycięcie w kształcie litery V, zachowując jednocześnie układ części końcowej w postaci bliźniaczej części pozostałych skrzydeł.

McLaren MCL38 technical detail

McLaren MCL38 technical detail

Autor zdjęcia: Filip Cleeren

Alpine A524 technical detail

Alpine A524 technical detail

Autor zdjęcia: Giorgio Piola

Red Bull jest także jednym z kilku zespołów, które dodały wycięcia w owiewkach przedniego zawieszenia, aby zwiększyć usztywnienie układu kierowniczego w celu sprawniejszego poruszania się po niezwykle ciasnym nawrocie Fairmont w Monako.

Oprócz tylnego skrzydła o dużym docisku, Mercedes przywiózł do Monte Carlo także nowe przednie skrzydło, które nie tylko zwiększy docisk, ale także zmieni zawirowanie powietrza wydobywającego się spod końcówki skrzydła w kierunku tyłu samochodu.

Ferrari SF-24 technical detail

Ferrari SF-24 technical detail

Autor zdjęcia: Giorgio Piola

Haas VF-24 technical detail

Haas VF-24 technical detail

Autor zdjęcia: Giorgio Piola

Aston Martin zdecydował się na bardziej „agresywne” skrzydło o dużej sile docisku, co jest rozwiązaniem bardziej dostosowanym do konkretnego toru niż inne zespoły, akceptując tym samym utratę wydajności aerodynamicznej w ten konkretny weekend.

Alpine, RB, Williams, Haas i Sauber wprowadziły oprócz innych ulepszeń specyficznych dla toru w Monako, także zmodyfikowane tylne skrzydła. Wyjątkową nowością jest nowa owiewka Halo zastosowana przez Alpine.

Poprzedni artykuł Mercedes udanie zaczął weekend w Monako
Następny artykuł Nowe zasady od GP Monako

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry