Domowy wyścig BMW

- Nie byliśmy tam w ubiegłym roku i myślę, że zapowiada się bardzo specjalny weekend dla naszego teamu, a szczególnie dla BMW i wszystkich fanów tej marki.

Postaramy się o jak najlepszy wynik. Hockenheim posiada różne rodzaje zakrętów, choć nie ma tu naprawdę szybkich. Jedyny dość szybki zakręt znajduje się przy wjeździe na Motodrom, gdzie zawsze panuje wyjątkowa atmosfera. Pierwszy zakręt jest całkiem szybki, ale krótki. Na torze znajduje się kilka dosyć krótkich zakrętów, które można przejechać tylko jedną linią.

- To jedyny w tym roku wyścig F1 w naszym kraju i naturalnie, bardzo na niego czekamy - mówi Mario Theissen. - Musimy jednak uważać, żeby nie stracić koncentracji. Nie zdobędziemy przecież więcej punktów tylko dlatego, że to nasze domowe Grand Prix! Tor stracił trochę uroku po odcięciu prostych w lesie, ale atmosfera powinna być fantastyczna po dwóch latach bez F1. Zapowiada się wyjątkowo ekscytujący wyścig. Trzech kierowców widnieje na czele mistrzostw, a Robert znajduje się tylko o dwa punkty za nimi. Nick też nie jest daleko. Dobry wynik w Silverstone zapewnił mu dodatkowe doładowanie. Nie można było napisać lepszego scenariusza przed naszym domowym Grand Prix.

- Nie trzeba mówić, że Hockenheim jest dla nas bardzo specjalnym wyścigiem i zespół odczuwa dodatkową mobilizację - stwierdził Willy Rampf. - Charakterystyczne dla toru są wolne i średnio szybkie zakręty, na których wymagane jest duże dociążenie. Szczególnie Motodrom pozostaje krytyczną sekcją, jeżeli chodzi o czasy okrążeń. Nie można jednak pozwolić sobie na ignorowanie maksymalnej prędkości, ponieważ najlepszym miejscem do wyprzedzania pozostaje nawrót po długiej Parabolice, którą przejeżdża się pełnym gazem. Obok wysokiej prędkości maksymalnej, najważniejszą rzeczą dla kierowców jest tutaj dobra stabilność na hamowaniu oraz optymalna trakcja przy wyjściu z zakrętu.