Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Duże zespoły F1 to dinozaury

Dyrektor techniczny Racing Point - Andrew Green uważa, że nadejście limitu budżetowego do Formuły 1 sprawia, że duże zespoły wyglądają jak dinozaury w porównaniu do reszty stawki.

Lance Stroll, Racing Point RP20

Green podkreśla, że przy ograniczeniu wydatków, nie jest możliwe posiadanie tak dużych zespołów, które mają dziś np. Mercedes czy Ferrari.

Racing Point jest jedną z najmniejszych ekip. Lawrence Stroll przejmując ich w 2018 roku oparł się posiadaniu większej ilości pracowników. Już wtedy spodziewano się, że przyszłe przepisy zmuszą zespoły do sporych ograniczeń w swojej działalności.

- To jedna z pierwszych dyskusji, które odbyliśmy - powiedział Green. - Zastanawialiśmy się co mamy zrobić, aby nie stać się jednym z tych wielkich zespołów Formuły 1. Nie zamierzaliśmy nagle zwiększyć zatrudnienia o 450, 800 czy 900 osób. Tego nigdy nie było na naszej liście życzeń.

Początkowo próba dorównania do wielkości czołowych ekip mogła być celem, teraz jednak, wraz z nowymi przepisami już tak nie jest: - Nie w obecnym klimacie, nie w świetle przepisów, które wejdą w życie od 2022 roku.

- Myślę, że te zespoły są teraz dinozaurami. Trzeba być małym i wydajnym i w tym jest nasza siła - podkreślił Green.

- Jeśli chodzi o kwestie finansowe, są dla nas zdecydowanie korzystne. Pomogą nam w rywalizacji z tymi, którzy kiedyś byli dużymi ekipami. Będą musieli zbliżyć się do naszego poziomu - nie ukrywał.

Czytaj również:

Racing Point, od przyszłego roku jako Aston Martin, jest dobrze przygotowane do działania w zgodzie z nadchodzącymi wytycznymi.

- Robimy to od lat. Jesteśmy na tym poziomie od bardzo długiego czasu. Myślę, że wykonujemy w tym zakresie rozsądną pracę. Oczywiście w żadnym przypadku nie uważam, że doszliśmy do perfekcji lub, że nie możemy spisać się jeszcze lepiej. W każdym razie pracujemy tak od dawna i mamy system zorientowany na działania w takim środowisku jeśli chodzi o koszty.

Podczas gdy Racing Point kończy budowę nowej fabryki, zapewnia, że nie zamierzają wypełnić jej 900 pracownikami.

- To inna strategia. Chodzi o aspekt produkcji, który zawsze pozostawał poza naszą kontrolą. Ponieważ jesteśmy małym zespołem, musieliśmy zlecać ogromną część produkcji na zewnątrz. Wdrażając część tych procesów u nas, możemy skrócić czas ich realizacji - wyjaśnił.

Poprzedni artykuł Zmiany w Formule 1 zatwierdzone
Następny artykuł Osiem wyścigów w Europie

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry