Dwa zespoły przed Red Bullem
Zdaniem Helmuta Marko obecna forma nie pozwala uznać samochodu Red Bulla za najszybszy w stawce.
Początek sezonu wskazywał, że Red Bull nie będzie miał większych problemów z obroną tytułów. Jednak wraz z biegiem kampanii rywale zaczęli się zbliżać coraz bardziej i obecnie RBR niekoniecznie przystępuje do kolejnych wyścigów jako faworyt.
Zdecydowanie najgroźniejszym oponentem jest McLaren, ale wydaje się, że w czołówce na dobre zadomowił się również Mercedes. W15 w rękach George'a Russella i Lewisa Hamiltona jako pierwszy przecinał linię mety w dwóch ostatnich wyścigach.
W Milton Keynes zdają sobie sprawę, że w obecnej sytuacji nie mogą sobie pozwolić na błędy.
- Dzięki Bogu, mamy te poprawki przygotowane na Budapeszt – stwierdził Marko w rozmowie ze Speedweek. - Mamy nadzieję, że będzie to dla nas krok naprzód.
- Jedno jest pewne. Aktualizacje muszą działać, ponieważ obecnie jesteśmy za McLarenem, a jeśli spojrzeć na wyścig w Anglii, również za Mercedesem.
Red Bull nadal dość pewnie prowadzi w obu tabelach, korzystając także na tym, że rywale wzajemnie odbierają sobie punkty.
- Nie możemy jednak na tym polegać – kontynuuje Marko. - Wydaje mi się też, że Ferrari już „odpadło z wyścigu”. Ale musimy ponownie być zdolni do wygrywania. To nasz cel.
Pozycja wśród konstruktorów może być zagrożona z powodu słabej formy Sergio Pereza. Meksykanin w ostatnich tygodniach punktuje słabo lub wcale, a rywale z McLarena i Mercedesa mogą liczyć na dwóch swoich kierowców.
- Potrzebujemy dwóch kierowców z przodu, aby walczyć o mistrzostwo konstruktorów. Nadal wierzymy, że Sergio odnajdzie formę. Ocenimy wszystko po dwóch następnych wyścigach, w trakcie letniej przerwy, i zobaczymy.
Coraz głośniej mówi się o rychłym angażu Liama Lawsona, obeznanego już ze światkiem F1. Poza Perezem, zagrożony jest również Daniel Ricciardo z Racing Bulls. Sam Marko popiera dawanie szansy młodym kierowcom.
- Dobrze, że młodzi przychodzą do F1. Jestem tego zwolennikiem. Nie chcę wymieniać nazwisk, ale jest kilku kierowców w stawce, którzy popadli w stagnację i u nich wszystko zależy od nastroju. I oni blokują miejsce dla młodych.
- Zespoły trochę obawiają się juniorów. Oczywiście, popełniają błędy, ale wolę gdy ktoś popełni błąd, dając nadzieję na przyszłość niż ciągły brak poprawy.
503 Service Temporarily Unavailable
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.