Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Ferrari może powalczyć z Mercedesem

Frederic Vasseur jest przekonany, że Ferrari skutecznie rzuci wyzwanie Mercedesowi, jeśli tylko ustabilizuje osiągi swojego SF-23 na długim dystansie.

George Russell, Mercedes F1 W14, Charles Leclerc, Ferrari SF-23

Autor zdjęcia: Andy Hone / Motorsport Images

Ferrari w rozczarowujący sposób rozpoczęło kolejny sezon. Strata do Red Bulla jeszcze się powiększyła, a w lepszej formie w pierwszej części kampanii wydają się być ekipy Mercedesa i Astona Martina.

Czytaj również:

SF-23 jest szybki na pojedynczym okrążeniu, ale osiągów z kwalifikacji nie udaje się zachować na długim dystansie. Charles Leclerc nie wykorzystał pole position w Azerbejdżanie, a w miniony weekend Carlos Sainz - choć drugi w czasówce - nie zmieścił się na podium.

Włoska stajnia przywiozła do Barcelony kolejne poprawki, a Vasseur podkreśla, że dobra forma w kwalifikacjach pokazuje, iż aktualizacje działają.

- Jeśli chodzi o potencjał, zrobiliśmy kolejny krok naprzód - przekonuje szef zespołu. - Odnośnikiem jest Miami. Teraz byliśmy w stanie wejść z Carlosem do pierwszego rzędu. To pewien postęp.

- Z kolei po wyścigu można stwierdzić, że posunęliśmy się naprzód względem Astona Martina, ale to wciąż za mało. W porównaniu z Mercedesem, u nas jest spora różnica między kwalifikacjami i wyścigiem. To na tym musimy się skoncentrować. Chcemy zaliczać dobrze wyścigi w niedzielę i zdobywać punkty.

- Wierzę, że jak tylko sprawimy, by osiągi były stabilne, będziemy mogli walczyć z Mercedesem na dystansie wyścigu. Red Bull to inna sprawa, zwłaszcza Max Verstappen. Nadal jest sporo szybszy w kwalifikacjach i wyścigu.

Zdaniem Vasseura Ferrari nie ustępuje Mercedesowi jeśli chodzi o tempo rozwoju. Obie ekipy jednak wciąż są za Red Bullem.

- Poprawki zwiększają potencjał samochodu. Jednak Mercedes też nie śpi. Między Miami a teraz, mieli również duży pakiet w Monako. Oznacza to, że nie próżnują. Możemy jednak dostrzec, że to, co przygotowaliśmy na ten tydzień, opłacało się pod kątem czystych osiągów. Prawdopodobnie zanotowaliśmy progres. Ale Mercedes również.

- Jesteśmy pewnie trochę szybsi w kwalifikacjach, ale brakuje nam konsekwencji w wyścigu. Gdy popatrzymy na Miami, pierwszy stint Carlosa był dobry, a drugi słaby.

Ekipie z Maranello trudno przewidzieć, na którym torze SF-23 będzie najbardziej konkurencyjny.

- Trudno jest przewidzieć, gdzie będziemy najsilniejsi. Zaczynamy mieć coraz lepszy obraz samochodu i wiemy, gdzie mamy osiągi. Nie sądzę, aby było to związane z układem toru czy nawierzchnią. Miami było zupełnie inne jeśli chodzi o asfalt, a podział na kwalifikacje i wyścig wyglądał u nas tak samo.

- Mercedes to dobry odnośnik, ponieważ przywieźli niezły pakiet do Monako. U nas jest bardzo podobnie. Osiągi się poprawiły. Brakuje jednak konsekwencji.

Czytaj również:

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł AlphaTauri robi postępy
Następny artykuł Haas musi zmienić priorytety

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska