Główna trudność kierowcy Williamsa
Logan Sargeant zgadza się ze swoim szefem w Williamsie, że spisałby się lepiej w debiutanckim sezonie Formuły 1, gdyby miał więcej czasu na przygotowania do tegorocznych mistrzostw.
22-letni reprezentant Williamsa obecnie zajmuje ostatnie wolne miejsce w stawce na sezon 2024. Borykający się z wieloma trudnościami Amerykanin wciąż nie ma kontraktu na kolejną kampanię. Natomiast szef zespołu, James Vowles, bierze na siebie część winy za problemy jego zawodnika.
- To my go wsadziliśmy do samochodu i nie daliśmy mu prawie żadnych kilometrów na testach - powiedział Vowles. - Jestem przyzwyczajony, że gwarantuje się 30 000 kilometrów takich jazd, a nie tylko 850.
Sargeant zgadza się z tą analizą, a większość ekspertów sugeruje, że Williams przedłuży z nim umowę, aby zapewnić mu jeszcze jeden sezon na zdobywanie doświadczenia w Formule 1.
- Idealne byłoby mieć więcej kilometrów na koncie, to najlepszy sposób, aby przygotować się do startów - cytuje Sargeanta hiszpańska prasa.
- W przeszłości, gdy do Formuły 1 przychodzili Hamilton i Alonso, mieli za sobą nieskończoną ilość dni testowych w samochodzie, co mocno odbiega od dzisiejszych czasów - kontynuował.
- Teraz, gdy pojawia się możliwość takich jazd, wykorzystywany jest bolid poprzedniej generacji, który mocno się różni od aktualnego. W każdym razie więcej dni poświęconych zimą na przygotowania, nawet w takim aucie, byłoby lepsze niż nic - zaznaczył.
Sargeant mówi, że wciąż czuje wsparcie ze strony zespołu z siedzibą w Oxfordshire, którzy odkładają decyzję dotyczącą kontraktu, do zakończenia obecnej kampanii.
- Oni wiedzą, co dzieje się za kulisami i chcą, abym odniósł sukces - zapewnił. - Zespół mnie wspiera, więc nie przejmuję się tym, co mówią inni.
- Posiadanie doświadczenia zawsze jest korzystne. W każdym razie mam wokół siebie ludzi, z którymi mogę porozmawiać, jak dostosować swoje podejście do różnych sytuacji, aby unikać popełniania drobnych błędów, jakie mi się przydarzają - podsumował.
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.