Histeria Russella

Mimo że Verstappen uzyskał w sobotnich kwalifikacjach najlepszy rezultat, nie ruszał do Grand Prix Kataru z pole position. Spory w tym udział miał Russell.

Sędziowie ukarali Verstappena za nadmiernie wolną jazdę na okrążeniu zjazdowym. Według ZSS mistrz świata przeszkodził wtedy Russellowi, który przygotowywał się do rozpoczęcia pomiarowego kółka. Żaden z nich nie był więc na okrążeniu pomiarowym stąd relegacja tylko o jedną pozycję.

Verstappen uważa karę za niezasłużoną i stwierdził, że penalizację „zawdzięcza” Russellowi, który mocno naciskał na sędziów. Holender przyznał, że stracił do rywala cały szacunek.

O sprawę spytano także Christiana Hornera, szefa RBR: - Powiedzmy, że [Max] nie był zachwycony tą decyzją.

- To była bardzo dziwna decyzja, zwłaszcza biorąc pod uwagę okoliczności. Oba samochody znajdowały się na wolnych okrążeniach. Wydaje mi się, że Mercedes i George zrobili z tego wielką aferę. Kara za coś takiego na wolnym okrążeniu jest bezprecedensowa.

- Jednak Max zamienił najbardziej zabrudzone pole w jeden z najlepszych swoich startów. Był bardzo zdeterminowany. Niezależnie od tego, gdzie chciał zahamować George, Max postanowił hamować później i przemienił to pole startowe w prowadzenie już na wyjściu z zakrętu numer jeden.

Max Verstappen, Red Bull Racing RB20, overtakes Lando Norris, McLaren MCL38, for the lead of the race

Autor zdjęcia: Zak Mauger / Motorsport Images

Verstappen i Russell jeszcze przed wyścigiem – podczas parady kierowców – zamienili w ostrzejszym tonie kilka zdań. Pytany czy obawiał się, że złe emocje pojawią się również na torze, Horner odparł:

- Myślę, że Max był po prostu bardzo rozczarowany. Gdyby spojrzeć na to obiektywnie, można argumentować, iż George jechał na tym okrążeniu trochę za szybko, biorąc pod uwagę, że miał przed sobą dwa samochody.

- Może więc jechał nierozważnie? Otrzymanie takiej kary jest frustrujące. Jednak Max był bardzo zmotywowany, żeby wygrać ten wyścig. A to jeszcze zwiększyło jego entuzjazm.

Verstappen kilka razy dawał do zrozumienia, że ma w tym padoku niewłaściwy paszport. Innymi słowy sugerował, że brytyjscy kierowcy traktowani są lepiej niż inni. Pytany o to Horner, stwierdził:

- Nie. Słuchajcie. Wydaje mi się, że kara była spowodowana bardziej histerią George'a. A w ten weekend zachowywał się dość histerycznie.

- Szkoda... Sądzę, że było w tym wszystkim trochę gierek.

Polecane video:

Oglądaj: Podsumowanie GP Kataru 2024