Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Horner ostrzega McLarena

Christian Horner, choć docenił zwyżkę formy McLarena, przestrzegł rywali, że odwiedzone ostatnio tory nie pokazały pełni aktualnego potencjału Red Bulla.

Max Verstappen, Red Bull Racing RB20, Lando Norris, McLaren MCL38, Charles Leclerc, Ferrari SF-24, Carlos Sainz, Ferrari SF-24, the rest of the field at the start

Sam początek sezonu zwiastował raczej łatwą drogę RBR do kolejnych laurów, zarówno wśród kierowców, jak i konstruktorów. Dublet Ferrari w Australii uważano bardziej za wyjątek i wypadek przy pracy w wykonaniu ekipy z Milton Keynes.

Jednak poprawki przygotowane przez McLarena najpierw pozwoliły - wraz z odrobiną szczęścia - wygrać Lando Norrisowi w Miami. Z kolei w miniony weekend zwycięzcą ponownie był Verstappen, ale mistrzowie świata do ostatnich metrów musieli drżeć o wynik. Norris przeciął bowiem metę niespełna 0,8 s za Holendrem.

Horner już przed sezonem przewidywał, że stabilne przepisy techniczne sprawią, że stawka jeszcze bardziej się zacieśni i zapowiedział kolejne tak emocjonujące finisze, jak ten w Imoli.

- Nic nie można brać za pewnik i my tego nie robimy - stwierdził Horner. - Jednak wygraliśmy pięć z siedmiu wyścigów, dwa sprinty z dwóch oraz siedem razy mieliśmy pole position.

- Różnice są bardzo małe. W trzecim roku tych samych przepisów zawsze nastąpi konwergencja. I teraz to widzimy. Samochody zaczynają wyglądać podobnie. Osiągi są zbliżone. Zobaczymy więcej wyścigów z tak małą różnicą.

Czytaj również:

Szef RBR docenia formę rywali, ale i przestrzega ich, że i w Miami, i w Imoli RB20 nie pokazał pełni potencjału.

- Jeśli chodzi o kilka ostatnich wyścigów, tak, McLaren był najgroźniejszym rywalem. Z całą pewnością poprawili osiągi samochodu. Ich filozofia jest bardzo podobna do naszej. Zrobili krok naprzód i spodziewamy się, że będą konkurencyjni na każdym torze.

- Niektóre tory sprzyjają naszym mocnym stronom, a inne na pewno nie. Te ostatnie, ujmijmy to tak, nie wykorzystywały „wrodzonych” zalet naszego samochodu.

Czytaj również:

Pytany o nastroje przed Monako, Horner dodał: - Monako jest wyjątkowe. Musisz mieć samochód, w którym czujesz się pewnie. I kierowcę, która ma pewność, aby jechać blisko barier.

- To wyścig, w którym tradycyjnie dobrze nam szło. Mam nadzieję, że ponownie nam się to uda, chociaż charakter toru jest jednorazowy.

Czytaj również:
Poprzedni artykuł Papaja zostaje
Następny artykuł Marko wskazuje na Scuderię

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry