Jest przekonany, że Niemiec zapewni sobie drugie mistrzostwo w pozostałych ośmiu wyścigach tego sezonu. Do tej pory wygrał sześć grand prix. Ma 85 punktów przewagi nad najbliższym rywalem, którym jest Mark Webber.

- Kiedy jest pod presją robi wrażenie - uważa Horner. - Nadal mnie zaskakuje w takich momentach. Dobrym przykładem jest Monako, kiedy utrzymał pozostałe samochody za sobą [Alonso i Button] na oponach, które nie były przeznaczone na tak długą jazdę.

- Wiele razy w Q3 wydaje się, że zostanie pokonany, a i tak jest najszybszy - dodał.

Wszystkie jedenaście dotychczasowych wyścigów Sebastian Vettel ukończył na punktowanych miejscach. Podium ominęło go tylko w GP Niemiec, gdzie był czwarty.

- W Niemczech zajął czwarte miejsce i jeśli spojrzysz na najgorsze wyniki jego rywali w tym roku, to finiszowali zdecydowanie dalej. Ma sześć zwycięstw, dwa drugie miejsca i jedno czwarte. To nie są złe wyniki. Dodatkowo miał szanse na jeszcze trzy zwycięstwa. W Kanadzie poniósł klęskę na ostatnim okrążeniu, w Chinach pod koniec wyścigu stracił zwycięstwo ze względu na inną strategię. Na Silverstone prowadził do czasu problemów z lewarkiem.

Vettel już nie musi wygrywać w tym roku, aby cieszyć się z drugiego tytułu. Wystarczy, że w każdym z pozostałych ośmiu wyścigów będzie trzeci. Jednak kierowca Red Bull Racing podchodzi do każdego startu tak samo, zawsze chce wygrać.

- Chce atakować. Jest głodny zwycięstw. Jednak jest też wystarczająco rozsądny i wie, że kiedy nie wygra, musi zdobywać punkty, ale jego sposób myślenia, to próba wygrania każdego grand prix - podsumował Horner.