Huśtawka nastrojów Mercedesa W13
Zdaniem Lewisa Hamiltona, zmiany osiągów w bolidzie Mercedesa są niczym "huśtawka nastrojów" i sprawiają, że Brytyjczyk nie ma pojęcia jak poradzi sobie w wyścigu.
Mercedes ma za sobą trudne Grand Prix Belgii, podczas którego Lewis Hamilton stracił do Maxa Verstappena ponad sekundę w kwalifikacjach. Brytyjczyk wycofał się potem z wyścigu już na pierwszym okrążeniu.
Zespół z Brackley radzi sobie jednak o wiele lepiej w Holandii. Hamilton zakwalifikował się na czwartym miejscu i to pomimo faktu, że na swoim najszybszym okrążeniu musiał zdjąć nogę z gazu. Zdaniem ośmiokrotnego mistrza świata, ten moment kosztował go pierwszy rząd na starcie.
Jest to kolejny zwrot w kwestii formy Mercedesa w tym sezonie. Srebrne strzały miały problem ze zrozumieniem mocnych i słabych stron swojego bolidu, a także z opanowaniem porpoisingu.
Zapytany o to, czy wynik w kwalifikacjach daje nadzieję, że sytuacja nie będzie już wyglądała tak źle jak na Spa, Lewis Hamilton odpowiedział:
- Jest nadzieja i jest w tym też potencjał, ale nie mam pojęcia, czy samochód będzie mocny, czy słaby w następnych rundach. Trzeba będzie przyjechać i zobaczyć.
- To jest jak huśtawka nastrojów. To jest prawie ludzki charakter. Nie wiesz, którą nogą dzisiaj wstanie - tłumaczył Brytyjczyk.
Hamilton powiedział, że zespół zrozumiał teraz dużo lepiej czemu Mercedes W13 nie radził sobie dobrze na Spa i które rzeczy można było zrobić inaczej.
- Przyglądamy się różnym kwestiom, chcemy się upewnić, że jesteśmy lepiej przygotowani z wyścigu na wyścig. Ale generalnie na tym rodzaju toru samochód działa znacznie lepiej, w kontekście wysokości zawieszenia i tym podobnych - powiedział kierowca Mercedesa.
Szef zespołu, Toto Wolff, powiedział po kwalifikacjach, że dane zespołu pokazały, iż Hamilton był jedną dziesiątą sekundy szybszy od Verstappena, zanim musiał zwolnić przez wywieszone żółte flagi. To spory zwrot akcji w porównaniu z występem na Spa, który Wolf nazwał "nieakceptowalnym" i najgorszym jaki widział w wykonaniu zespołu w ciągu ostatnich 10 lat.
- Rozumiemy teraz więcej i przewidzieliśmy, że będzie to dla nas dużo lepszy wyścig, bazując na tym czego nauczyliśmy się na Spa. Jesteśmy w dobrej pozycji. Mieliśmy konkurencyjny samochód w kwalifikacjach, a z treningów wynika, że tak samo będzie w wyścigu, więc przewidywania się sprawdziły.
- Musimy dalej iść do przodu. Patrzymy na to z naukowego punktu widzenia. Jaka ścieżka rozwoju jest dla nas odpowiednia? Co to oznacza dla obecnej koncepcji?. Wolę być skonfundowany i szybki, niż wszystko rozumieć i być wolnym - powiedział Wolff.
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.