Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Karaoke było najważniejsze

Pierre Gasly wskazał, że jego wizyta w barze karaoke z kolegą zespołowym Yukim Tsunodą, mająca miejsce we wtorek, była dla niego jednym z ważniejszych wydarzeń tygodnia wyścigowego F1 w Japonii.

Pierre Gasly, Scuderia AlphaTauri, with Yuki Tsunoda, Scuderia AlphaTauri

Autor zdjęcia: Lionel Ng / Motorsport Images

Yuki Tsunoda zaprosił na karaoke Pierre’a Gasly’ego oraz innych członków zespołu AlphaTauri, a filmy i zdjęcia z tej imprezy w Tokio szeroko obiegły media społecznościowe.

Uważa się, że spotkanie stanowiło nieformalne pożegnanie Gasly’ego ze stajnią z Faenzy. Francuz bowiem spodziewany jest w składzie Alpine na sezon F1 2023.

- To był zdecydowanie najważniejszy punkt mojego dotychczasowego tygodnia powiedział Gasly pytany przez Motorsport.com o wspomnianą imprezę. - Wszystkie moje doświadczenia z karaoke miały miejsce właśnie w Japonii. Na ich podstawie śmiało mogę stwierdzić, że jestem kiepskim piosenkarzem.

- Powiedziałem Yukiemu wcześniej, żeby zabrał mnie i zespół do baru karaoke w Japonii. Obaj zaśpiewaliśmy romantyczną piosenkę, a Yuki włożył w to tyle energii, że aż rozbolała go głowa i musiał się przewietrzyć. Właściwie to nie mam pojęcia o czym śpiewał po japońsku, czy może nas przeklinał, czy nie, w każdym razie brzmiało to całkiem nieźle - dodał.

 

Gasly podkreślił, że spędzany w ten sposób czas z zespołem jest tak samo ważny, jak praca na torze pod kątem osiągania jak najlepszych wyników.

- Wtedy naprawdę docenia się bycie częścią ekipy, którą traktuje się jak rodzinę - zaznaczył. - Podróżujemy razem po całym świecie. Oczywiście większość tego czasu poświęcamy na pracę. Natomiast takie momenty w dni wolne pokazują, że jesteśmy tylko ludźmi. Potrzebujemy tego typu doświadczeń. Z pewnością będę to lepiej wspominał, niż jakikolwiek czwartek spędzony na torze.

Tymczasem 26-latek podkreślił już w Zandvoort, kiedy pojawiły się pierwsze informacje łączącego go z przejściem do Alpine, że chce ścigać się w stajni, która zaoferuje mu możliwie najlepszy samochód, a AlphaTauri aktualnie zajmuje odległe, dziewiąte miejsce w klasyfikacji konstruktorów. Stajnia z Enstone natomiast walczy z McLarenem o czwartą lokatę.

Czytaj również:

Domowy wyścig Tsunody

Gasly jest pod wrażeniem, jak dużym wsparciem ze strony japońskich kibiców cieszy się Tsunoda, co było szczególnie widoczne w czwartek na torze Suzuka.

- Oczywiście jest jeszcze dość nowy w naszym środowisku, ale generalnie domowy wyścig stanowi szczególne wydarzenie. Wymieniliśmy się spostrzeżeniami na ten temat. Wyjaśniłem mu, że popularność może dość szybko stać się przytłaczająca - powiedział Gasly. - Z drugiej strony rzecz jasna to bardzo motywuje. Trzeba poświęcić fanom trochę czasu. Należy to jednak odpowiednio zbalansować, aby skupić się na wyścigu. Mam na myśli, że każdy jego kibic chce, aby spisał się jak najlepiej w niedzielnych zawodach.

- Wiadomo, to jest fajne. Stał się przykładem dla wszystkich młodych Japończyków, dając im nadzieję, że w ciągu trzech lub czterech lat można dostać się do Formuły 1. Cieszę się, jego szczęściem - podsumował.

Czytaj również:

Video: Grand Prix Japonii: Okrążenie toru Suzuka

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Limit wydatków przyczyną porażki
Następny artykuł Ferrari potrzebuje wygranej

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska