Kimi królem Spa, Kubica tuż za podium

Sebastian Vettel po drugim pit stopie odebrał trzecie miejsce Robertowi Kubicy. Czwarta lokata i tak oznacza dla Roberta najlepszy wynik w sezonie. 1,3 sekundy za Kubicą finiszował Nick Heidfeld.

Lider mistrzostw, Jenson Button odpadł po kolizji z Romainem Grosjeanem i pierwszy raz w tym roku nie zdobył punktów. Mimo wycieku oleju, Rubens Barrichello doprowadził dymiącego BGP na siódmym miejscu do mety, ratując 7 miejsce. Mark Webber zajął dziewiąte po karze drive through za niebezpieczny wyjazd z depo. W punktacji prowadzi Button (72) przed Barrichello (56), Vettelem (53), Webberem (51,5) i Räikkönenem (34). Robert Kubica (8) zajmuje 14 lokatę.

Fot. Sutton Images

Fisichella, Barrichello, Kubica i Räikkönen wybrali na start miękkie opony, Trulli i Heidfeld ruszyli na twardych. Rubens Barrichello został na starcie. Trulli wjechał w Heidfelda. Robert Kubica minął Nicka od wewnętrznej nawrotu La Source, awansując na drugie miejsce. Räikkönen znalazł się daleko za białą linią, ale ciągle na asfalcie. Wrócił na tor jako trzeci, przed Heidfeldem, a na hamowaniu przed Les Combes wyprzedził Kubicę.

Na Les Combes nastąpiła katastrofa. Grosjean uderzył Buttona, Alguersuari wjechał w Hamiltona. Cała czwórka zakończyła występ, a na torze pojawił się Safety Car Bernda Mayländera. - Grosjean za późno hamował i trafił w moje tylne koło - opowiadał Jenson Button. - Nie mogłem uciekać, bo od wewnętrznej miałem Heikkiego i musiałem mu zostawić trochę miejsca. Jestem sfrustrowany. Jechałem już za Vettelem.

Trulli i Sutil, który stuknął Alonso w lewe przednie koło, zjechali po nowy nos. Barrichello zmienił opony na twarde. Neutralizacja zakończyła się po 5 okrążeniu. Räikkönen wykorzystał KERS i na Kemmel odebrał prowadzenie Fisichelli. Vettel awansował na siódme miejsce kosztem Rosberga. Barrichello minął Trullego i Badoera, a następnie poradził sobie z Nakajimą.

Robert Kubica zatrzymał się po paliwo i twarde opony po 12 okrążeniach. Timo Glock również odwiedził depo - i spadł na 13 pozycję z powodu kłopotów z zaworem pompy. Räikkönen i Fisichella zaliczyli pit stop po 14 rundzie, podobnie jak Webber i Heidfeld. Nick hamował, żeby nie wpaść na wyjeżdżającego Australijczyka. Sędziowie nałożyli na Webbera karę drive through.

Sebastian Vettel po stopie wrócił przed Heidfeldem (16). Problem z wyjęciem węża pompy przyhamował Trullego, który wycofał się po kolejnym okrążeniu. W Renault Fernando Alonso wystapiły kłopoty z lewym przednim kołem, spowodowane kolizją po starcie z Force India Sutila. Po długim postoju, bicampeon został ściągnięty z toru.

Drugi pit stop Roberta Kubicy miał miejsce po 30 rundach. Wrócono do opon z zieloną obwódką. Räikkönen (miękkie opony) i Fisichella (twarde) razem zjechali po następnym okrążeniu. Sebastian Vettel widniejący na czele stawki, wypracował sobie 19-sekundową przewagę nad Kubicą i po tankowaniu (35) wrócił przed polskim kierowcą. Do Roberta zbliżał się Nick Heidfeld, który zredukował 5-sekundową stratę.

Na trzy okrążenia przed metą zaczął dymić samochód Rubensa Barrichello, uspokajanego przez radio, że parametry są w porządku i chodzi jedynie o wyciek oleju. Rubens uratował dwa punkty, a Brawna gaszono w parc ferme.

 Fot. Ferrari