Kłopoty Kubicy!

W 15 minucie sesji z tyłu BMW Saubera pojawił się niebieski dym, sugerujący awarię jednostki napędowej. Jeśli Polak będzie musiał zmienić agregat, to wówczas czeka go kara przesunięcia na starcie o 10 pozycji w stosunku do pola wywalczonego w czasówce.

Sesja należała do kierowców Ferrari – najlepszym czasem popisał się Kimi Räikkönen, który w 39 minucie przejechał rundę toru w Spa w 1.46,137. Felipe Massa przegrał ze swoim fińskim kolegą o o 0,251 sekundy. Trzeci był Fernando Alonso, czwarty – Lewis Hamilton.

Od rano niebo nad Ardenami zasnuło się chmurami. Nie padało, lecy temperatura powietrza osiągnęła tylko 16 stopni C. Po kwadransie nastąpił dramat Roberta Kubicy, który zaparkował swojego BMW Saubera na poboczu zakrętu numer 9. Od 21 minuty tempo dyktował Iceman (1:46,624), za którym znajdowali się Massa i Hamilton.

Mistrz świata wyjechał na tor w połowie sesji i wskoczył przed swojego kolegę z McLarena. Następnie Räikkönen - na twardych gumach - wykręcił swój fantastyczny rezultat. Massa zbliżył się do Fina, a po chwili wywieszono żółte flagi, bo Sakon Yamamoto rozbił się na kompleksie Fagnes – w Spykerze rozpadły się hamulce.

W ostatnich minutach kierowcy sprawdzali miękkie opony. Massa popełnił błąd na szykanie i pozostał za Räikkönenem. Alonso i Hamilton poprawili swoje czasy, choć o przeskoczeniu dwójki Ferrari nie było mowy. Na szybkim kółku był jeszcze Iceman. Po dwóch sektorach Fin był o 0,119 sekundy szybszy niż na twardej mieszance, jednak pomiar na linii mety wykazał 0,003 sekundy straty.

RoSmoc