To wielki wynik. Wiedzieliśmy przed startem, że porównując do Mercedesa, nasze tempo w wyścigu daje nam niewielką przewagę, jednak nie mieliśmy porównania do innych. Szczególnie Ferrari i Lotus wyglądały na bardzo szybkie w suchych warunkach. Nie było pewne, czy przed końcem wyścigu nie zacznie padać deszcz, a zatem musiałem cisnąć. Uzyskana przewaga umożliwiła mi jednak kontrolowanie wyścigu i ostatnie okrążenia nie były zbyt stresujące.
FERNANDO ALONSO: - Dzisiejszy rezultat pokazuje, że wyniki kwalifikacji mają mało wspólnego z kolejnością na mecie w niedzielę. Sądzę, że nawet gdybym startował z pole position to i tak finiszowałbym jako drugi, bo Vettel był szybszy. Po starcie natychmiast zyskałem parę miejsc i to szybko. Najpierw wyprzedziłem Buttona, potem Rosberga i Hamiltona. Od Vettela dzieliło mnie 6 sekund, a na mecie było ich szesnaście. Możemy tylko pogratulować Sebastianowi i jego zespołowi. Samochód dobrze pracował w każdych warunkach - najpierw z pełnym zapasem paliwa, pod koniec już lżejszy. Dodatkowa prędkość, jaką miałem na prostej oznaczała, że mogę wyprzedzać bez straty czasu. Wiemy, że zrobiliśmy krok naprzód i odzyskaliśmy trochę konkurencyjności, utraconej w ostatnich wyścigach. Na Monzy i w Singapurze zobaczymy kolejny krok w tym procesie. Przywiezione tu poprawki dobrze pracowały. Założyliśmy je z myślą o konkretnym torze, jednak stanowią efekt całodobowej pracy - w fabryce i tutaj. To sprawia, że jestem optymistą przed nadchodzącymi wyścigami, bo nasz cel pozostaje bez zmian - walczyć o tytuł aż do samego końca. Fot. XPB.
LEWIS HAMILTON: - Wyciągnąłem dzisiaj z samochodu wszystko co mogłem, ale po prostu nie byłem tak szybki jak Sebastian i Fernando. Wykonałem fajny start i dobrze wyszedłem z pierwszego zakrętu. Jednak Seb po prostu mnie dogonił na podjeździe do Eau Rouge i nie bardzo mogłem się bronić. Raz zmieniłem tor jazdy, na co zezwala regulamin, ale potem mogłem tylko patrzeć, jak Seb przejeżdża obok mnie. Trudno było się za nim utrzymać, a w dalszej części wyścigu to samo stało się z Fernando. Wykonaliśmy dobrą robotę w ten weekend, lecz Spa i Monza to zawsze wyjątkowe tory, na których wymagany jest mały docisk. Spodziewam się, że w Singapurze znowu będziemy bardziej konkurencyjni. Trzecie miejsce - i Nico na czwartym - to nadal wspaniały wynik teamu. Zabieramy stąd pozytywne wnioski na następny wyścig.
NICO ROSBERG: - Czwarte miejsce to dla mnie niezły wynik. Wspaniale, że jako team zdobyliśmy dużo punktów, bo Lewis był trzeci. Dla mnie cały weekend nie przebiegł perfekcyjnie. Zawsze jesteś trochę do tyłu, gdy kwalifikacje nie pójdą zgodnie z planem. Miałem świetny start, ale na drugim komplecie opon nie zdołałem przejechać tylu okrążeń, ile planowaliśmy. Musiałem kontrolować Felipe. W końcu fajnie, że utrzymałem za sobą Marka. Teraz czeka nas dużo pracy. Musimy przeanalizować to, dlaczego dzisiaj nie byliśmy tak konkurencyjni, jak parę innych zespołów.
MARK WEBBER: - Dwa treningowe starty przed wyścigiem nie wypadły wspaniale, a zatem byłem trochę zdenerwowany, jak zachowa się sprzęgło. Starałem się jak mogłem, ale na starcie straciłem parę miejsc i to nie było dobre. Potem musiałem mijać konkurentów co było trudne, ponieważ ustawiliśmy najwyższe przełożenie na jazdę przy wolnym torze, a nie na wyprzedzanie. Zły start pozbawił mnie szans i było coraz gorzej, bo zużywałem opony starając się odzyskać miejsca.
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.