Kubica: 5 sekund za zwycięzcą

- Tak czy owak, na mecie przegraliśmy ze zwycięzcą tylko o 5 sekund. Gdyby wczoraj ktoś mi to powiedział, nie uwierzyłbym.

Mam nadzieję, że Heikki jest OK. Kiedy przejeżdżałem obok miejsca wypadku, zauważyłem samochód w bardzo dziwnej pozycji. FIA czyni wiele wysiłku dla poprawy bezpieczeństwa naszych samochodów i powinniśmy być za to naprawdę wdzięczni.

- Przede wszystkim cały zespół odczuwa ulgę, iż po wypadku Heikki Kovalainen pokazywał, że jest OK - mówił Mario Theissen. - Robert stracił miejsce na starcie i wjechał w pierwszy zakręt blisko Lewisa Hamiltona. Na mecie był niemal tak samo oddalony od Hamiltona. Nick zyskał dwa miejsca na starcie i wyglądało na to, że będzie dobrze. Okres za Safety Carem zniszczył naszą taktykę. Zabrakło nam dosłownie kilku sekund, żeby ściągnąć Nicka do depo przed Safety Carem. W efekcie musieliśmy tankować podczas okresu za Safety Carem i z tego powodu otrzymaliśmy karę 10 sekund. Jako team, zdobyliśmy najmniej punktów w tym sezonie, ale mieliśmy dobre osiągi podczas weekendu, bez żadnych kłopotów technicznych.

- Ogólnie oczekiwaliśmy czegoś więcej po tym wyścigu - mówił Willy Rampf. - Tuż po starcie, Robert stracił pozycję na rzecz Hamiltona, a ponieważ obydwaj mieli podobną szybkość i realizowali tę samą taktykę pit stopów, nie mógł odzyskać trzeciego miejsca. Nick po prostu miał pecha. Tuż przed jego zjazdem pojawił się na torze Safety Car. Zbiornik był pusty i Nick został zmuszony do zjazdu przy czerwonym świetle. 10-sekundowa kara zrujnowała Nickowi wyścig.