Kubica o oponach i stylu jazdy
Miguel Sanz, pisujący w hiszpańskim dzienniku Marca, w swoim blogu zamieścił rozmowę z Robertem Kubicą na temat opon i stylu jazdy.
"To co najbardziej mniej zaskoczyło przy zmianie zespołu to opony" - powiedział w Magny-Cours Fernando Alonso. Wtedy brzmiało to jak jedna z wielu błahych uwag, bo głównym tematem był Lewis Hamilton, ale należy to interpretować inaczej. Mistrz świata przyznał kilka miesięcy temu, że "po przejściu z Michelinów na Bridgestone nie mogę już wchodzić w zakręt jak maczeta, musiałem zmienić mój styl", choć bez zbytniego narzekania lub przypominania, że Hamilton przyzwyczajony w GP2 do Bridgestone'ów ma przewagę. Jaką? Zależy kto na to pytanie odpowiada. Według takich kierowców jak Kubica lub Fisichella - dużą, według techników Bridgestone opona z GP2 i ta z F1 bardzo się różnią i przewaga wcale nie jest tak wielka.
W Magny-Cours przed wyścigiem BMW zaprosiło nas, hiszpańską prasę, do swojej bazy na torze, bardziej zamku niż motorhome, i mogliśmy pogadać z Robertem Kubicą, Nickiem Heidfeldem, Mario Theissenem i Sebastianem Vettelem. Ja postanowiłem pogawędzić dłużej z Polakiem. Wszyscy mieliśmy jeszcze w pamięci stracha, jakiego napędził nam jego wypadek. "Nie masz nic przeciwko temu, żebym cię dotknął na szczęście?". Robert, który bardzo dobrze zna hiszpański charakter, roześmiał się: ,,No problema" odpowiedział raczkującym hiszpańskim, który w połączeniu z włoskim i angielskim posłużył nam do rozmowy na trudny temat jazdy jego i Fernando w tym roku.
"Dla kierowców takich jak Fernando i ja, wszystko się pozmieniało. Nie jesteśmy tacy jak wcześniej i nie prowadzimy tak jak wcześniej", przyznaje. "W zeszłym sezonie ekstremalny styl jazdy prezentowaliśmy ja i Fernando, ale teraz jeśli na nas spojrzysz, wydajemy się innymi kierowcami. Fernando bardzo agresywnie operuje gazem, ponieważ wybiera bardzo prosty tor jazdy, hamuje bardzo późno, skręca mocno i kiedy łapie przyczepność na przednich kołach, ma już samochód wyprostowany, odzyskuje tor jazdy. Ale problem w tym roku polega na tym, że tego samego nie da się zrobić z Bridgestone'ami. Musisz iść łagodniejszym torem, bo nie wytrzymują, zawijają się, wylatujesz i to właśnie dlatego moim zdaniem, Hamiltonowi idzie tak dobrze w porównaniu z Fernando", twierdzi Polak, który przyznaje, że czasem nawet nudzi się na torze.
"Z Michelinami furtka była większa w momencie wyboru stylu jazdy. Mogłeś dobrać opony, które pasowały do twojego stylu, ale teraz jest tylko jeden styl, ograniczony; to trochę nudne, bo nie można docisnąć. Wiele razy chociaż to co sobie wymyślisz jest szybsze, wiesz, że na nic się nie zda, bo bardzo łatwo jest przeciążyć opony, więc hamuję wcześniej, skręcam łagodnie i unikam problemów".
To co Alonso i ja robiliśmy dobrze na niektórych zimnych torach, zupełnie się teraz nie sprawdza. W Malezji, na Indy lub Hockenheim, przy wysokich temperaturach, Fernando miał problemy z oponami, pęcherzami i czym tylko chcesz. To normalne, bo przy takim stylu jazdy rozgrzewasz bardzo opony. Ale na torach takich jak Kanada i innych o małej przyczepności, mogłeś używać twardszych mieszanek, bardziej odpornych, bez utraty osiągów - i od pierwszego okrążenia wyciskać z tych opon maksimum. Ale z Bridgestone'ami to już nie jest możliwe. Z powodu ich konstrukcji musisz prowadzić, jak... kobieta (śmieje się), albo raczej - jak taksówkarz".
Dla Kubicy największy dramat tego sezonu to to, że zarówno on, jak i Fernando i wielu innych kierowców, musieli zmienić swój tor jazdy: "Mieszanka jest idealna, ale bok opony już nie. Kiedy ją mocno dociążasz, bok nie wytrzymuje, jest zbyt słaby. Idealne ustawienie jest inne. Jestem teraz innym kierowcą. To co mi działało w zeszłym roku na każdym torze, teraz nic nie daje. Nie chodzi o to, że uczę się torów od nowa, ale są one teraz dla nas inne".
Piotr Kowalczyk
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.