Lauda chce kobiety.
Legendarny austriacki kierowca chce pomóc w dojściu do Formuły 1 młodej Szwajcarce, Natachy Gachnang - szesnastoletnia zawodniczka jeździ aktualnie w niemieckich mistrzostwach jednomiejscowych bolidów ADAC BMW.
"Natacha jest najlepszą dziewczyną jaką kiedykolwiek widziałem w sportach motorowych," mówi Lauda. "Zdecydowałem zaopiekować się jej karierą osobiście. Chcę doprowadzić Natachę do Formuły 1!". Oto co mówi podopieczna Austriaka:
"Po mistrzostwach BMW ADAC 2003, moim celem jest Formuła 3. Potem będę robić wszystko, żeby spełniło się moje największe marzenie - starty w F1. Choć mówię, że jest to marzenie, to muszę przyznać, że dojście do F1 to też kwestia szczęścia. Trzeba się znaleźć we właściwym miejscu, we właściwym czasie. Tak czy owak, muszę cały czas ciężko pracować i przechodzić
przez kolejne szczeble w wyścigach."
Również szef BMW Motorsport, Mario Theissen, jest pod wrażeniem Natachy: "Ona jest jednym z największych talentów jakie widziałem i uważam, że może zajść bardzo daleko".
Gdyby Szwajcarce udało się spełnić marzenia, zachwycony byłby też Bernie
Ecclestone: "Zawsze chciałem, żeby kobieta jeździła w F1 i wydaje się, że ta dziewczyna ma dosyć telentu, żeby wygrać z chłopakami."
Jednak droga do F1 ambitnej Natachy, będzie jeszcze zapewne długa i kręta. Aktualnie Szwajcarka zajmuje siedemnaste miejsce w ogólnej punktacji Formuły ADAC BMW oraz ósme w kategorii debiutantów. Jej najlepszy wynik w wyścigu to czwarte miejsce.
Bardziej sceptycznie do kwestii "kobiety w F1" podchodzi kierowca zespołu BAR-Honda, Jenson Button: "Dziewczyny przeważnie zaczynają jeździć w najniższych formach sportów motorowych w wieku szesnastu, siedemnastu lat. Nie mają szans zaczynając tak późno. Ja zaczynałem jak miałem osiem lat." Brytyjczyk zwraca też uwagę na inny aspekt: "Sporty motorowe są bardzo trudne fizycznie. Jest wiele sportów, w których kobiety nie radzą sobie tak dobrze jak mężczyźni - np. bieganie. Taka jest prawda."
Tezę tą potwierdza szef Minardi, Paul Stoddart: "Kobieta, która chciałaby jeździć w F1 musiałaby mieć ogromny poziom sprawności, taki Olimpijskich standardów. Takie kobiety jednak są."
Być może taką kobietą jest 22-letnia Sarah Fisher, startująca w amerykańskiej serii Indy Racing League (tylko tory owalne). "Byliśmy zainteresowani Sarą. Staraliśmy się w zeszłym roku, żeby przyjechała do nas na sesję testową, ale się nie udało."
Udało się wcześniej McLarenowi, w którym młoda Amerykanka przejechała kilka okrążeń toru Indianapolis F1, ale to było wszystko.
Dotychczas w Formule 1 sprawdzało swoje siły pięć kobiet: Maria Teresa De Fillipis (cztery wyścigi w 1958 roku), Lella Lombardi (dwanaście wyścigów w 1975 i 1976 roku zdobywając 0,5 pkt.) oraz trzy panie, które próbowały bezskutecznie zakwalifikować się do wyścigu, Davina Galica, Desiré Wilson oraz Giovanna Amati.
Czy Natacha Gachnang będzie szóstą kobietą w Formule 1? Czas pokaże, czy Niki Lauda miał rację...
(LEH)
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.