Lepiej, niż oczekiwaliśmy
Podczas spotkania z mediami po treningach w Istanbul Park, Robert Kubica mówił o przebiegu sesji, podwójnym dyfuzorze, nadziejach przed pozostałą częścią weekendu.
- Jak dużą poprawę zapewnia w Turcji nowy pakiet i podwójny dyfuzor?
- Trudno ocenić, bo samochód wygląda na trochę lepszy, ale jeżeli przyjrzycie się wynikom, w stawce jest bardzo ciasno i tylko kilka dziesiątych dzieli nas od miejsca, które dotąd zajmowaliśmy. To niezwykle ważne, żeby wyciągnąć maksimum z samochodu. Bardzo trudno również ocenić, o ile się poprawiliśmy, bo tor w Stambule jest zupełnie inny, niż na przykład w Monako. Sytuacja wygląda jednak trochę lepiej, niż zazwyczaj.
- Czy odczuwasz jakąś presję z tego powodu, że nie zdobyłeś w tym sezonie punktów?
- Tak naprawdę nie ma presji. Myślę, że ogólnie początek sezonu był trochę pechowy i nie taki, jak się spodziewaliśmy - z różnych powodów. Przede wszystkim, w pierwszym wyścigu, kiedy mogłem zdobyć dużo punktów, miałem wypadek z Vettelem. Potem w Malezji, gdy samochód nadal spisywał się w miarę dobrze - sądzę, że byliśmy w czołowej szóstce - miałem awarię silnika przed startem. A zatem, kiedy samochód był dobry, miałem problemy. Również w Barcelonie samochód dobrze się spisywał, ale mieliśmy dwa problemy w dwóch najważniejszych momentach weekendu. Ogólnie jest trudno z powodu osiągów samochodu oraz problemów, które nas dotknęły. Miejmy nadzieję, że poradzimy sobie z problemami i będzie lepiej.
- Co możesz osiągnąć w Turcji?
- Jedno jest pewne, że próbuję wyciągnąć maksimum z samochodu i staram się, jak mogę. Trudno jednak ocenić... Myślę, że nadal trudno będzie wejść do Q3. Powiedziałbym, iż dzisiaj sytuacja wygląda bardzo dobrze, jednak w stawce jest tak ciasno, że każda setna, każda dziesiąta sekundy może sprawić dużą różnicę. Musimy się zatem upewnić, że jutro wyciągniemy maksimum z samochodu - a potem zobaczymy.
- W ubiegłym roku o tej porze walczyłeś o mistrzostwo, a teraz sytuacja bardzo się zmieniła. Czy sądzisz, że ktokolwiek może pokonać Buttona i Brawna?
- Myślę, że trudno przewidywać, ale oczywiście, Button jest faworytem. Ma najwięcej punktów i wygląda na to, że oni utrzymują tempo prac rozwojowych. McLaren i Ferrari mocno gonią, ale Button ma dosyć sporą przewagę.
- Tylko ty szybciej jeździłeś na miękkich oponach. Czy to duża niespodzianka?
- To nie jest niespodzianką. Dlaczego miałoby być? To znaczy, zazwyczaj jesteśmy szybsi na miękkich oponach. Nawet my jesteśmy zaskoczeni, że różnica była tak mała, ale patrząc na inne samochody, konkurenci mieli kłopoty z miękkimi oponami lub spisywali się lepiej na twardych oponach, a nasza sytuacja jest trochę inna z różnych powodów. Tak naprawdę to nie jest duża niespodzianka.
- Czy trudno powiedzieć, jak dużą różnicę sprawia dyfuzor?
- Myślę, że nie można tego ocenić z wielu powodów - inny tor, inne opony, inne warunki pogodowe, inna charakterystyka zakrętów tu w Stambule w porównaniu z Monako. Dlatego bardzo trudno to ocenić. Myślę, że jest trochę lepiej niż ostatnio, ale oczywiście, bardzo trudno coś powiedzieć. Dodatkowo cała stawka jest bardzo ciasna i ułamek sekundy może sprawić dużą różnicę.
- Opowiedz nam o dzisiejszych sesjach.
- To był normalny piątek. Trochę pracowaliśmy nad porównaniem opon i set-upem, a dodatkowo mamy tutaj w Turcji po raz pierwszy nowy dyfuzor. A zatem skoncentrowaliśmy się na zdobyciu jak największej ilości informacji na temat dyfuzora, zbalansowania samochodu, wymagań set-upu, których musimy przestrzegać, żeby nowy dyfuzor pracował w stu procentach. Było OK.
- Czy jesteś bardziej zadowolony, jeżdżąc z nowym dyfuzorem?
- Jak na razie jestem ogólnie bardziej zadowolony z samochodu. Nie mogę powiedzieć, że jestem zadowolony z dyfuzora. Dyfuzor nie sprawia, że jedziesz szybko, czy wolno. Myślę, że chodzi o cały pakiet. Po południu sytuacja wyglądała lepiej, znacznie lepiej niż rano, sądzę, że lepiej, niż oczekiwaliśmy. Mam nadzieję, że jutro będziemy mogli walczyć o Q3, choć nadal będzie to bardzo trudne.
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.