Lewis lub Pedro
Prezes McLarena F1, Martin Whitmarsh ograniczył liczbę kandydatów na drugiego kierowcę do Lewisa Hamiltona i Pedro de la Rosy.
- Sądzę, że coś ogłosimy przed styczniem; nasza decyzja zostanie ujawniona gdzieś tak przed Świętami - powiedział w wywiadzie dla Speed TV. - Zdecydowanie Lewis jest mocnym kandydatem, podobnie jak Pedro. Nie szukamy nigdzie indziej.
W epoce postschumacherowskiej w F1, na czele peletonu definitywnie znajdują się Kimi i Fernando. Po nich jak sądzę, mamy znaczną przerwę. Uważamy, że we własnej rodzinie posiadamy wystarczająco utalentowanych kierowców, żeby zapełnić wolne miejsce. Lewis dostanie się do F1, musimy tylko być pewni, że uczynił to we właściwym czasie.
To klasyczny przypadek dylematu - będziemy przeklęci, jeżeli to zrobimy i przeklęci, jeżeli nie. Gdybyśmy wstawili go do składu, od razu znajdą się krytykanci mówiący, jak mogliśmy skonfrontować takiego młodego kierowcę z Fernando. W odwrotnym przypadku będą pytali, dlaczego marnujemy taki talent przez kolejny rok?
Dlatego mamy problem. Od 10 lat inwestujemy w ten projekt. Lewis jest niezwykle ekscytującym kierowcą, bardzo sympatycznym facetem, jednocześnie stojącym mocno na ziemi. Tak czy owak, wkrótce znajdzie się w F1. Nie ulega wątpliwości, że niektórzy chętnie widzieliby go w zespole już w ostatnich trzech Grand Prix minionego sezonu. Moim zdaniem to byłoby dla niego złe. Musi zostać dobrze przygotowany do debiutu, bo znajdzie się wówczas pod fenomenalną presją.
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.