Meksykanie zachwyceni

- Chcą poprawić samochód w trakcie sezonu, nadal wprowadzają poprawki i to jest dla nas wszystkich bardzo pozytywne. Liczymy, w drugiej połowie mistrzostw będziemy dysponowali szybszym samochodem, staniemy się trochę bardziej konkurencyjni i powalczymy z tymi, którzy nas wyprzedzają.- Mam naprawdę duże oczekiwania w drugiej połowie sezonu - mówił Esteban Gutierrez. - Chcę zrobić krok naprzód, podobnie jak cały zespół. To bardzo ważne, żeby dobrze zakończyć sezon. Myślę, że są na to duże szanse. Z każdym wyścigiem trochę zmniejszamy stratę. Mamy duże nadzieje i jesteśmy zmotywowani.- Zachowałem spokój przy zmianie właściciela zespołu i myślę, że potrzebowaliśmy tej zmiany, bo inaczej nie dokończylibyśmy sezonu - stwierdził Kamui Kobayashi. - To było właściwe posunięcie. Sporo ludzi odeszło, jednak należy utrzymać motywację, bo zmiany są konieczne aby przetrwać. Jeżeli chcemy coś zmienić, trzeba zmieniać największe rzeczy, a nie najmniejsze. Do zespołu przyszli nowi ludzie. Wiadomo, kto za co odpowiada i to powinno wszystkim pomóc. Zobaczymy, co się wydarzy.- Mamy dobry samochód i bardzo ciężko pracujemy nad poprawą niezawodności - oświadczył Jean-Eric Vergne. - Niestety, pięć razy nie ukończyłem wyścigu, a to sporo. Musimy nadal pracować, wówczas powinniśmy zdobywać punkty. Oczywiście liczę, że w drugiej połowie sezonu jak najwięcej razy będę punktował. Jesteśmy szybcy. Czekamy na kolejne poprawki. Naprawdę wierzę w nasz zespół.- To wspaniale, że wraca Grand Prix Meksyku - przyznał Sergio Perez. - Jestem taki szczęśliwy z tego powodu! Od kiedy wyjechałem z domu w wieku 13-14 lat, nigdy nie ścigałem się w Meksyku. Powrót po tylu latach i to w wyścigu Formuły 1, będzie czymś wspaniałym. Organizatorzy naprawdę o to zabiegali od czasu, gdy cztery lata temu zacząłem się ścigać w F1. Kibice w mojej ojczyźnie są wyjątkowo entuzjastycznie nastawieni do F1. To wspaniale dla mojej ojczyzny, wspaniale dla kibiców. Jestem pewny, że wszyscy będziecie pozytywnie zaskoczeni poziomem imprezy. Jestem bardzo dumny i podekscytowany, że w przyszłym roku będziemy mieli Grand Prix Meksyku. Wiele rzeczy trzeba zmienić. Tor jest dosyć stary. Formuła 1 ostatnio ścigała się tam 22 lata temu. Organizatorzy rozpoczęli już budowę nowego toru. Znowu będzie fantastyczny i wszyscy zostaniecie zaskoczeni.

- We dwójkę z Checo ścigamy się w F1, ale to wielki krok naprzód dla Meksyku, że będziemy mieli Grand Prix - dodał Esteban Gutierrez. - Dla wielu z nas to naprawdę spełnienie marzeń. Raz miałem szansę ścigać się w Mexico City, podczas światowych finałów Formuły BMW w 2008 roku. To było wspaniałe doświadczenie. Teraz czekają nas większe rzeczy.

- To dobrze, że już w połowie sezonu możemy potwierdzić mój przyszłoroczny kontrakt - uznał Pastor Maldonado. - Zawsze dobrze jest znać swoją przyszłość. Jeżdżę w wielkim teamie i zawsze to podkreślam. Pracują w nim fantastyczni ludzie, którzy bardzo się starają, żeby poprawić osiągi samochodu. Mieliśmy duże kłopoty na początku sezonu. Większość z nich była związana z brakiem niezawodności. Niemal w każdym wyścigu zatrzymywałem się na torze i nie osiągałem mety. Nie mieliśmy okazji, żeby przetestować nasz pakiet i wykorzystywać go w stu procentach. Teraz jednak sytuacja wygląda całkiem dobrze. To zawsze był wielki team i jestem pewny, że w przyszłości też będzie dobry.

Fot. XPB Images