Mówią po kwalifikacjach
FELIPE MASSA: - Nie myślę o tym co zrobi Hamilton, myślę o wyścigu.
To głupie myśleć przez cały czas o Hamiltonie - musiałbym przestać jeździć. Po prostu koncentruję się na mojej pracy, próbuję być najszybszy na torze. To wszystko, czego potrzebujemy. Jutro czekają nas 73 okrążenia, czeka nas długi wyścig. Zawsze lepiej startować z przodu. Mamy dobry samochód. Poprawiliśmy go w piątek a dzisiaj rano udowodniliśmy, że jesteśmy tu bardzo konkurencyjni. Pokazaliśmy to w kwalifikacjach, w Q3. Spróbuję jutro wygrać wyścig - to jest najważniejsze. Czułem się komfortowo w kwalifikacjach, ale w Q2 popełniłem drobny błąd na zakręcie 4. Najechałem na krawężnik i straciłem parę dziesiątych. W Q3 wszystko się udało - to jest najważniejsze i to się liczy. Samochód był po prostu perfekcyjny. Od pierwszego okrążenia w piątek, wszystko działało bardzo, bardzo dobrze. Mamy świetne tempo, świetne zbalansowanie. Nawet zużycie opon jest przeciwieństwem ostatniego wyścigu. Tu musimy dbać o opony. Widownia jest zdumiewająca. To takie miłe, zdobyć trzecie pole position z rzędu w Brazylii, przed tymi fantastycznymi ludźmi, którzy podchodzą w stu procentach emocjonalnie do wyścigów. Trudno opisać słowami moje uczucia, kiedy jako Brazylijczyk ścigam się przed własną widownią i jeżdżę w fantastycznym teamie, również bardzo emocjonalnie podchodzącym do wyścigów.
JARNO TRULLI: - Wiem, że niektórzy walczą o mistrzostwo, ale ja pojadę dla siebie i dla zespołu. Pojadę po punkty - tak, jak jeździłem przez całe życie. Przy moim doświadczeniu wiem, że nie muszę za bardzo ryzykować. Jeżeli wjadę w pierwszy zakręt od wewnętrznej, nie odpuszczę, ale gdyby mnie wyprzedzili, nie będę próbował szalonego ataku. Pojadę mój wyścig i najważniejszą rzeczą jest końcowy wynik. Chcę zdobyć jak najwięcej punktów. Rozstrzygnięcie w mistrzostwach nic dla mnie nie znaczy. Czułem się naprawdę źle i myślałem, że w piątek nie wyjadę na tor. Po tym wyniku muszę podziękować całemu zespołowi - inżynierom, lekarzowi. Zapewnili mi wszystko co potrzebne, żebym był szybki. Przed przyjazdem do Brazylii wiedziałem, że na tym bardzo technicznym i bardzo trudnym torze będziemy bardzo konkurencyjni. W kwalifikacjach zagrałem moimi kartami. Oszczędzałem opony i przygotowywałem się na Q3. Przez cały czas byliśmy konkurencyjni. To pokazuje, jakie postępy zrobił zespół w tym sezonie.
KIMI RÄIKKÖNEN: - Myślę, że zrobiłem mniej więcej tyle, ile ode mnie oczekiwano. Mam dobrą pozycję startową. Wolę być trzeci, niż drugi. To całkiem dobre miejsce do startu. Mam nadzieję, że start będzie udany i że będziemy mogli odjechać rywalom tak, jak przed rokiem. To byłoby perfekcyjnie i to jest naszym celem. Reszta nie zależy od nas. Naszą jedyną szansą jest spróbować zająć pierwsze i drugie miejsce. Musimy również liczyć na szczęście. To już nie zależy od nas. Zobaczymy, co się wydarzy. Myślę, że samochód jest zdecydowanie dobry. To nie jest dla mnie najłatwiejszy weekend, ale jesteśmy tam, gdzie powinniśmy być. Zmagam się tu z odrobiną podsterowności, ale w wyścigu nie będzie już tak źle. Zapowiada się ciężki wyścig dla opon. Zobaczymy, co da się jutro zrobić. Na razie nie jest źle.
LEWIS HAMILTON: - Oczywiście, byłoby fajniej startować trochę bardziej z przodu, ale myślę, że przy naszej taktyce jest dobrze. On (Massa) jest tam, gdzie powinien być - i życzę mu wszystkiego najlepszego. Ja zamierzam skoncentrować się na mojej pracy. Nie muszę robić niczego spektakularnego. Wystarczy, że dojadę do mety i zdobędę dużo punktów. Z pewnością będzie to ciężki wyścig i muszę oszczędzać opony. Czuję się komfortowo z zapasem paliwa, jaki posiadam. To jasne, że faceci przede mną mają inną taktykę. Mogą na tym dobrze wyjść, albo źle. Musimy poczekać do jutra. Mam dobrą pozycję wyjściową i mogę dojechać do mety na tym miejscu lub nawet przesunąć się do przodu. Jeżeli przyjrzycie się wynikom Q1, zobaczycie, że byliśmy równie szybcy. W Q3 znaleźliśmy się trochę dalej, ale nie sądzę, żebyśmy nagle stracili tempo. Myślę, że taktyka jest trochę inna. Jutro czeka nas długi wyścig. Pogoda nie jest ustabilizowana i również może wpłynąć na wyniki. Jesteśmy dobrze przygotowani i czuję się pewnie.
HEIKKI KOVALAINEN: - To były nieskomplikowane kwalifikacje. Od początku Q1 miałem dobry samochód, a dobre zbalansowanie i szybkość wykazał mój najlepszy czas w Q2. Z pewnością wolałbym znaleźć się w pierwszym rzędzie, musimy jednak zobaczyć, jaką taktykę zastosują w wyścigu ci, którzy są przed nami. Jesteśmy pewni, że nasza taktyka jest właściwa i mamy solidne podstawy dobrego wyścigu.
FERNANDO ALONSO: - Spodziewaliśmy się, że po południu będzie bardzo ciasno i konkurencyjnie - i nie pomyliliśmy się. Wiedzieliśmy, iż trudno będzie rywalizować z Ferrari i McLarenami, zatem uważam, że osiągnęliśmy maksimum kwalifikując się na szóstym miejscu. Teraz liczę na to, że taktyka i opony zadziałają tak, jak tego oczekujemy - i że zaliczymy jutro udany wyścig.
NICK HEIDFELD: - Moje kwalifikacje były OK. Pod koniec Q3 sądziłem, że zdołam poprawić się o więcej niż trzy dziesiąte po zmianie opon z twardych na miękkie, ale muszę powiedzieć, że było to dobre okrążenie i po prostu nie mogłem pojechać szybciej. Jutro naprawdę liczę na dobry wyścig.
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.