Mówią po kwalifikacjach
JENSON BUTTON: - Patrząc na wczorajsze czasy wyglądało na to, że Ferrari ma najszybszy samochód, a zatem dzisiaj wszystko się odwróciło.
Bardzo mnie to cieszy! Jutro czeka nas gorący wyścig. Nie chodzi o słońce, tylko o wilgotność. Noszę chłodzącą kamizelkę i to mi pomaga. Nie mogę założyć jej na wyścig, bo jest za ciężka, ale jakoś poradzę sobie z upałem. Wczoraj mieliśmy kłopoty ze zbalansowaniem samochodu. W nocy dokonaliśmy zmian, uzyskując znaczną poprawę. Czuję się komfortowo w samochodzie i jestem podekscytowany przed jutrzejszym wyścigiem. Gdybym wczoraj powiedział, że wygramy kwalifikacje, nikt by mi nie uwierzył. Czekało nas dużo pracy przy samochodzie. To coś bardziej specjalnego, niż w Melbourne, bo niełatwo zdobyć pole position, a jeszcze trudniej dwa z rzędu. Do tej pory nigdy mi się to nie udało. To oznacza, że samochód dobrze pracuje na torach różnego typu.
JARNO TULLI: - Nie spodziewałem się takiego miejsca. Przyczepność na torze nie była najlepsza, ale po analizie danych opracowaliśmy dobry set-up. Dzisiaj wszystko się udało, opony właściwie pracowały. Szkoda, że przegraliśmy pole position o parę setnych, ale jest dobrze. Zobaczymy, co wydarzy się jutro. Liczę na udany wyścig i dobrą walkę. Mam nadzieję, że będzie fajnie. O tej porze dnia jeździ się lepiej, niż poprzednio. Jutro może spaść deszcz, ale jest chłodnej, czyli dla nas korzystniej. To trudny, techniczny tor, wymagający fizycznie, jednak zawsze szło nam tu dobrze.
NICK HEIDFELD: - Oczywiście, jestem bardzo rozczarowany. Sytuacja w Q2 wyglądała całkiem bezpiecznie, kiedy zajmowałem siódme miejsce, ale w drugiej próbie wpadłem w korek na wyjazdowym okrążeniu. Dwa samochody przede mną i jeden jadący za mną sprawiły, że nie mogłem jechać na tyle szybko, żeby dogrzać opony, a potem najważniejsze okrążenie nie było wystarczająco dobre. Po wczorajszym porównaniu używałem dzisiaj KERS - i to pomagało, szczególnie w pierwszym sektorze, gdzie przez większość czasu byłem najszybszy.
Fot. jensonbutton.com
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.