Ogólnie nie jesteśmy tak szybcy, jak Red Bull i Ferrari. Zobaczyłem, że jestem na P4, ale nie wiedziałem, iż tylu kierowców jedzie za mną. Myślę, że wynik jest dla nas wspaniały. To świetne pole startowe i mam nadzieję, że jutro bedę mógł utrzymać to miejsce lub jedno zyskać. Myślę, że brakuje nam dociążenia. Ogólnie jesteśmy słabi w drugim sektorze - tracimy tam niemal sekundę. Musimy znaleźć dużo dociążenia ale wiem, że chłopcy w fabryce bardzo się starają. Mamy znacznie lepsze pole startowe, niż na początku ubiegłego roku, więc mogę tylko odczuwać wdzięczność i dalej pracować z chłopcami nad tym, by pójść do przodu. Fot. McLaren.
JENSON BUTTON: - Przy każdym wyjeździe na tor było coraz lepiej i czułem się coraz bardziej komfortowo w samochodzie. W odróżnieniu od porannego treningu, naprawdę miałem kłopoty z blokowaniem się przednich kół. W kwalifikacjach było coraz lepiej, a potem w Q3 coś się popsuło. Czułem, że coś jest nie w porządku. Teraz musimy się temu przyjrzeć i zobaczyć, co to jest. Tak właściwie, byłem zaskoczony ósmym miejscem, bo na ostatnim mierzonym okrążeniu miałem kłopoty. Lewis wywalczył czwarte pole i nie jest to złe miejsce, ale jeżeli przyjrzymy się jego stracie do P1, to jest ona bardzo duża, ponad sekundowa - i to stanowi duże zaskoczenie. Myślę, że Red Bull jest bardzo, bardzo szybki i nawet Ferrari nie mogły dotrzymać mu tempa w kwalifikacjach. Fot. McLaren.
MICHAEL SCHUMACHER: - Po tak długiej przerwie jestem zadowolony z dzisiejszego siódmego miejsca. Przypadkowo, mam to samo pole startowe co w 1991 roku w Spa, kiedy rozpoczynałem karierę w F1. Bardzo fajnie pracuje się z moim nowym teamem. Doceniam ich wysiłki, żeby wesprzeć mnie i pomóc mi odzyskać rytm. Chłopcy są naprawdę dobrzy. Czuję, że w trakcie weekendu poprawiamy się krok po kroku. Czekam na wyścig i liczę na jeszcze więcej.Fot. Getty Images.
NICO ROSBERG: - Szczerze mówiąc, liczyliśmy dzisiaj na trochę więcej, jednak brakuje nam szybkości żeby walczyć w ścisłej czołówce, dlatego sądzę, że nie powinniśmy być zbyt rozczarowani. W kwalifikacjach było bardzo trudno, ponieważ przegrzewały się opony. Jeżeli popełniłeś najmniejszy błąd i wpadłeś w nadsterowność, wówczas na następnych paru zakrętach traciłeś dużo przyczepności. W wyścigu bardzo ważne będzie dbanie o opony. Ogólnie był to dla mnie udany początek i jutro przy odrobinie szczęścia powinienem powalczyć o podium. Fot. Getty Images.
WITALIJ PIETROW: - To normalny wynik, jak na moją pierwszą sesję kwalifikacyjną. Dzisiaj naprawdę mi się podobało. Pierwszym celem było osiągnięcie Q2 - i udało się tego dokonać. W Q2 nie miałem jednak zbyt wiele szczęścia, dlatego nie awansowałem dalej. Jutro czeka nas wyścig i jestem bardzo ciekaw, jak nam pójdzie. Z pewnością postaram się dać z siebie wszystko. Fot. LAT.
SEBASTIAN VETTEL: - Jestem trochę zaskoczony! Podczas zimowych testów nikt tak naprawdę nie wiedział, gdzie się znajduje. Cztery teamy wyglądały na mocne, ale w czołówce było ciasno. Wczoraj mieliśmy ciężki dzień i nie pojeździłem tyle, ile chciałem. Zespół czekała kolejna długa noc - szczególnie mechaników, którzy krótko spali. Wiedziałem, że mamy wspaniały samochód, ale oczywiście, najpierw musieliśmy wszystko poskładać. Kwalifikacje przebiegły całkiem gładko. Jestem bardzo, bardzo szczęśliwy z pole position. W ostatnim miesiącu chłopcy za dużo nie spali. W krótkim okresie czasu mieliśmy dużo testów. Tutaj każdy pokazał, na ile jest mocny - i to miłe uczucie, znaleźć się na szczycie. Myślę, że na razie nikt nie wie, co może wydarzyć się jutro. Wyścig może być bardzo ekscytujący, albo bardzo nudny. Liczę na to drugie! Chcemy spokojnego wyścigu, ale będzie trudno. Pierwsza część zapewne okaże się krytyczna. Nie ma tajemnicy, że trzeba dbać o opony. Nie wiemy, czego się jutro spodziewać. Fot. Getty Images.
FELIPE MASSA: - Przede wszystkim, gratulacje dla Sebastiana, który wykonał świetną robotę przed pierwszym wyścigiem sezonu. Dla mnie to miłe wrócić do ścigania i zowu być konkurencyjnym. Cieszę się, że wróciłem po tak trudnym okresie. Oglądałem wyścigi w telewizji, ale bardziej ekscytujące jest uczestniczenie w nich jako kierowca. Wszystko szło w dobrym kierunku - testy, jazdy kartem, a teraz jest wspaniale, bo znowu się ścigam. Pamiętając o tym co się wydarzyło, myślę że to dobry początek. Czuję się bardzo pozytywnie - drugie i trzecie pole startowe dla zespołu wygląda świetnie. Z pewnością Red Bull i kilka innych teamów jest mocnych, a zatem czeka nas trudny wyścig, ale cieszę się, że walczymy tutaj w czołówce. Fot. Getty Images.
FERNANDO ALONSO: - Oczywiście, jestem bardzo zadowolony. Po długiej zimie, kiedy wszyscy jeździli na testach z bardzo różnym zapasem paliwa, ten pierwszy wyścig ma przynieść odpowiedź na wiele pytań. Byliśmy podekscytowani przed pierwszymi kwalifikacjami w sezonie i teraz mamy obydwu kierowców w czołowej trójce, co oznacza, że nasz samochód jest bardzo konkurencyjny. Tak sądziliśmy, ale trzeba było to potwierdzić. To dla nas wielki dzień i czujemy się wspaniale. Do kwalifikacji nie było wiadomo, czy będziemy mogli powalczyć. Warunki są teraz równe - kwalifikacje bez zapasu paliwa pokazują potencjał samochodu, a zatem nasz samochód jest dobry. W pierwszym wyścigu ważne będzie zdobycie punktów. Nie wiem, jaka będzie taktyka. Musisz być elastyczny, wystarczająco sprytny, żeby zrozumieć wyścig, zrozumieć sytuację, wykonać pit stop wtedy, gdy będzie to konieczne. Tego nie da się przewidzieć, ani zaplanować. Musisz być bardzo elastyczny. Fot. Getty Images.
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.