Cieszę się, że wróciłem do samochodu po dosyć długiej przerwie. Mogłem odczuć pozytywny krok naprzód, jaki zrobiliśmy w pracach rozwojowych nad samochodem, a zatem duże podziękowania dla wszystkich w naszych fabrykach za cały wysiłek, włożony od Chin. Dwie sesje treningowe przebiegły bardzo gładko. Od dawna nie miałem tak dobrego piątku! Barcelona jest trudnym torem dla opon, a zatem chodziło przede wszystkim o sprawdzenie ich wytrzymałości. Po południu wprowadziliśmy trochę korzystnych zmian w ustawieniu. Tutaj bardzo trudno jest wyprzedzać, więc zrobimy wszystko co możliwe, żeby zdobyć jak najlepsze pole startowe. W wyścigu najważniejsze będzie dbanie o opony. Fajnie, że przyszło dzisiaj tylu kibiców i że dopisała pogoda.
NICO ROSBERG: - Zespół wykonał wspaniałą pracę podczas krótkiej przerwy, jaką mieliśmy od Chin. Przywieźliśmy tu trochę nowych poprawek i one pracują całkiem dobrze po założeniu do samochodu. Wygląda na to, że znowu jesteśmy szybcy, choć osobiście nie czułem się dzisiaj zbyt komfortowo w samochodzie, szczególnie z powodu ograniczonych jazd w pierwszym treningu. Wieczorem czeka nas dużo pracy. Będę pracował z moimi inżynierami, żeby znaleźć perfekcyjny setup na weekend.
DANIEL RICCIARDO: - Fajnie, że w krótkiej przerwie nie zrobiliśmy kroku wstecz. Sądzę, że dzisiaj pokazaliśmy progresję. Chcemy zmniejszyć stratę do Mercedesa, ale wygląda na to, że oni nie zamierzają zwolnić! Nie jest wspaniale, że Seb nie mógł jeździć. Dwa samochody oznaczają podwójną porcję informacji dla teamu. Gdy jeździsz sam, nie zbierzesz tylu danych sprawdzając nowe części. Przynajmniej mamy jednak trochę dobrych informacji. Krótkie i długie przejazdy były dzisiaj OK.
FERNANDO ALONSO: - Tor nie był dzisiaj zbyt przyczepny i ogólnie mieliśmy trochę więcej kłopotów, co wynikało z serii różnych czynników łącznie z tym, że tor był mniej nagumowany niż zwykle. Przede wszystkim dysponujemy obecnie mniejszym dociskiem aerodynamicznym, a także moim zdaniem, wybór opon na ten tor jest zbyt konserwatywny. Teraz czeka nas dużo pracy, żeby zoptymalizować zbalansowanie samochodu i jak najlepiej je wykorzystać, choć warunki nie są dla nas zbyt korzystne. Musimy być sprytniejsi od innych pod względem zmian, których potrzebujemy i wprowadzenia ich przed kwalifikacjami.
KIMI RÄIKKÖNEN: - Dzisiaj był szczególnie pracowity dzień. Staraliśmy się przejechać jak najwięcej okrążeń, żeby w dwóch sesjach wykonać zaplanowany program. Rano sprawdzaliśmy różne ustawienia samochodu, porównywaliśmy dwa tylne skrzydła, a w drugiej sesji skoncentrowaliśmy się na przygotowaniach do kwalifikacji i wyścigu, analizowaliśmy zachowanie dwóch mieszanek Pirelli. Wieczorem dokładnie przeanalizujemy wszystkie zebrane dane i podejmiemy decyzję, w którym pójdziemy kierunku.
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.