Mówią po Suzuce
LEWIS HAMILTON: - Przede wszystkim myślimy o Julesie.
To usunęło w cień wszystko inne. Jeden z naszych kolegów doznał obrażeń i modlimy się za niego. W tej sytuacji wyniki wyścigu są w ogóle bez znaczenia. Nico i ja mieliśmy ostrą walkę. Cisnęliśmy naprawdę mocno. Zaliczyłem duży moment na pierwszym zakręcie, kiedy za późno wyłączyłem DRS. Na szczęście zdołałem wrócić na tor. Warunki były trudne, ale dzisiaj miałem lepsze tempo niż Nico i na początku wyścigu całkiem komfortowo mogłem się za nim utrzymać. To nie jest łatwy tor do jazdy za drugim samochodem, czy do wyprzedzania. Nico popełnił jednak błąd na ostatnim zakręcie i i zdołałem go minąć. Potem już tylko dbałem o opony i starałem się utrzymać prowadzenie do mety. Jednak jak mówię, to się dzisiaj nie liczy. Nasze myśli są z Julesem.NICO ROSBERG: - Myślę o naszym koledze Julesie, jego rodzinie i zespole, w którym jeździ. Mam nadzieję, że nadejdą jakieś pozytywne wiadomości. Dzisiaj był naprawdę ciężki wyścig na mokrym torze. Miałem dużo kłopotów ze zbalansowaniem samochodu na oponach intermediate, więc musiałem mocno cisnąć, żeby utrzymać za sobą Lewisa. Samochód był wyjątkowo nadsterowny, tył zrobił się bardzo nerwowy. To naprawdę dziwne. Nie czułem się wystarczająco pewnie na zakrętach. W najbliższych dniach musimy się temu przyjrzeć. Lewis był dzisiaj szybszy i zasłużył na zwycięstwo. Dobrze, że straciłem tylko siedem punktów. Dla teamu to dobry wynik, kolejne 1-2.SEBASTIAN VETTEL: - Dzisiaj wszystko co związane ze ściganiem się na torze ma drugorzędne znaczenie. Jeden z nas znajduje się w ciężkim stanie i nie wiemy jeszcze, co mu się stało. Jules miał ciężki wypadek. Wszyscy mamy nadzieję, że szybko nadejdą dobre wiadomości. To okropne, że nie wiemy co się dzieje. Sądzę, że wszyscy kierowcy są teraz myślami z Julesem. Wiemy, jak trudno było dzisiaj i jak ślisko. Liczymy, że to się dobrze zakończy.
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.