Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Mówią przed GP Korei

NICO HULKENBERG: - W przeciwieństwie do wielu innych kierowców, Korea jest miejscem, które dość lubię.

To fajny tor i każdy sektor jest zupełnie inny. Pierwszy ma dwie proste i dwa nawroty. Drugi i trzeci są trochę podobne do toru ulicznego i dość wymagające pod kątem technicznym. Lubię tam jeździć, to był dla mnie pomyślny obiekt. W 2010 roku mogłem tam zająć piąte miejsce, ale tuż przed metą miałem przebitą oponę. W zeszłym roku miałem świetny wyścig i byłem szósty. Tak więc mam dobre wspomnienia z Korei i nie mogę doczekać się weekendu.ESTEBAN GUTIERREZ: - Korea to będzie dla mnie ekscytujący weekend, ponieważ byłem na tym torze, ale jeszcze tam się nie ścigałem. Słyszałem, że tam fajnie się jeździ. Jeśli chodzi o przygotowania, sporo dowiedziałem się z przeanalizowanych danych i notatek z poprzednich lat. Obejrzałem również sporo onboardów. W ciągu dwóch tygodni między Singapurem i Koreą miałem mnóstwo czasu na przestudiowanie toru, aby upewnić się, że jestem jak najlepiej przygotowany. Do tego cały czas moim celem jest poprawianie się

SEBASTIAN VETTEL: - Tor w Korei ma nietypowy układ. Długie proste są na początku okrążenia, a kręta część jest pod koniec. Uwielbiam tą krętą część toru, ponieważ jest zdecydowanie fajniejsza, podczas gdy proste i nawroty mogą być nudne. Proste są też naszym słabym punktem, ponieważ często brakuje nam prędkości maksymalnej.

MARK WEBBER: - Lubię układ toru w Korei. Jest kilka wymagających sekcji i kilka dobrych zakrętów. Ostatni sektor jest szczególnie fajny, ponieważ jest płynny, a bandy są dość blisko, więc trzeba jechać dokładną linią. Wyjątkowe jest to, że wszyscy kierowcy mieszkają w tym samym hotelu. Czasy posiłków mogą być trochę dziwne, ponieważ wszyscy siedzą wg narodowości i możemy popatrzeć kto co je na śniadanie.

KIMI RAIKKONEN: - W zeszłym roku pierwszy raz byłem w Korei. Szybka nauka toru była zdradliwa, ale czułem się dobrze już po kilku okrążeniach. Dysponując dobrym samochodem, można tam dobrze pojechać. Głównym celem jest lepszy weekend w porównaniu do tego z Singapuru. Oczywiście nie mieliśmy najlepszych kwalifikacji, a to pomaga, kiedy ruszasz w pierwszej dziesiątce.

ROMAIN GROSJEAN: - W zeszłym roku byłem pierwszy raz w Korei i to dość interesujące miejsce. Nauka toru nie była taka ciężka, choć obiekt dzieli się na trzy różne części, długie proste w pierwszym sektorze, szybkie zakręty w drugim i uliczny charakter toru w trzecim. Najbardziej zdradliwe są zakręty 11 i 12, które ciężko dobrze przejechać. Generalnie nie jest źle i myślę, że E21 powinno tam się dobrze spisać.

JENSON BUTTON: - Jeśli jest jeden tor w kalendarzu, który szczególnie nie był mi przyjazny to jest nim Korea. Miałem ciężki wyścig w 2010 roku, przeciętny w 2011, a w poprzednim sezonie ktoś wjechał we mnie w trzecim zakręcie na pierwszym kółku i to był koniec. Jadę do Korei zmotywowany bardziej niż normalnie, aby odwrócić ten trend, wyciągnąć maksymalne możliwości z samochodu i zanotować dobry wynik. Mieliśmy solidny weekend w Singapurze, inżynierowie, stratedzy i mechanicy wyciągnęli to co najlepsze z samochodu i realnie nie mogliśmy oczekiwać więcej. To jest celem w kolejny weekend.

SERGIO PEREZ: - Korea International Circuit to interesujące miejsce. Składa się z dwóch odmiennych elementów. Pierwszy to niezmiernie długie proste i mocne dohamowania, a końcowa długa sekcja jest pofalowania i składa się z szybkich i pokonywanych przy średniej prędkości zakrętów. To dość techniczny tor, który nagradza precyzję. Największe wyzwanie stanowi ustawienie samochodu, który daje satysfakcję, kiedy to się dobrze zrobi. Dobry balans bolidu może dać sporą różnicę w czasach. Potrzebny jest też samochód, który dobrze poradzi sobie w strefach wyprzedzania, przed zakrętami jeden i trzy. Trzeba więc znaleźć kompromis w ustawieniach. Wyprzedzanie w krętej sekcji jest trudne. Tam jest tylko jedna właściwa linia jazdy.
 

Poprzedni artykuł Mercedes chce pokonać Ferrari
Następny artykuł Sześciu na konferencji

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry