Nie zabraknie odwagi
McLaren z dużą motywacją przystąpi do sezonu 2025, a niemałe ambicje mają być odzwierciedlone w projekcie samochodu.
Lando Norris, McLaren MCL38, 1st position, takes the chequered flag
Autor zdjęcia: Sam Bloxham / Motorsport Images
Choć wielu spodziewało się w tym roku kolejnej odsłony dominacji Red Bulla, do głosu doszli inni. Z walki o mistrzostwo wśród konstruktorów zwycięsko wyszedł McLaren.
Dla ekipy z Woking to pierwsze zespołowe mistrzostwo od 26 lat. McLaren nie zamierza jednak osiąść na laurach i chce w przyszłym roku z lepszym skutkiem rywalizować o tytuł indywidualny. Na ten czeka od sezonu 2008 i triumfu Lewisa Hamiltona.
W McLarenie nie ukrywają, że niespodziewany sukces napędził ich motywację i oczekiwania na kolejną kampanię są dużo większe. Zak Brown, dyrektor generalny, przyznał w rozmowie z Motorsport.com, że ambicje zespołu pokazać ma podejście przy szykowaniu kolejnego samochodu.
- Wchodzimy w kolejny rok z pełną mocą – stwierdził Brown. - Myślę, że mamy teraz inne nastawienie, zarówno jeśli chodzi o pewność siebie, jak i dozę odwagi, z jaką zespół jest gotowy przy rozwijaniu samochodu na przyszły sezon.
- Nie podchodzimy na zasadzie: „Zmieńmy trochę tu i tam. Samochód jest przecież niezły”. Mamy trochę rzeczy na przyszły rok, które można określić mianem odważnego ryzyka. Myślę, że można znaleźć się na czele tylko jeśli chcesz wszystkich pokonać, bez podejścia, jakie my mieliśmy na początku roku, czyli „bądźmy tak dobrzy jak oni”. My chcemy wszystkich pokonać.
Zak Brown, CEO, McLaren Racing,rea Stella, Team Principal, McLaren F1 Team, the McLaren team celebrate after securing the Constructors title
Autor zdjęcia: Steven Tee / Motorsport Images
Brown podkreśla, że walka w 2025 roku będzie bardzo zacięta. Poza McLarenem niemałe ambicje mają w Ferrari, Red Bullu oraz Mercedesie, a cała czwórka zespołów wygrywała w minionym sezonie wyścigi.
- Musimy ich pokonać jeśli chodzi o rozwój i samą rywalizację, a także strategicznie. Nie możemy mieć nastawienia polegającego po prostu na unikaniu błędów. W taki sposób nie będziemy wystarczająco konkurencyjni.
- Pod względem komercyjnym jesteśmy teraz bardzo mocni i mamy dwóch świetnych kierowców. To duża siła. Ale konkurencja jest naprawdę dobra. Mercedes jest „na miejscu”, Ferrari i Red Bull też, prawda? A właśnie wtedy, gdy wydaje ci się, że zaczynają mieć problemy, cisną mocniej. Wydaje mi się, że w przyszłym roku każdy z czterech zespołów może zdobyć mistrzostwo.
W McLarenie podkreślają też, że będą pod każdym względem lepiej przygotowani do walki o najwyższe cele.
- Sądzę, że będziemy bardziej odpowiednio nastawieni. W ten sezon wchodziliśmy na zasadzie, że nawet za milion lat nie dostaniemy się w to miejsce, w które się dostaliśmy. Można powiedzieć, że praktycznie nie byliśmy mentalnie gotowi. Może nie tyle, że nie byliśmy przygotowani, ale nie mieliśmy takiego nastawienia, jakie mamy obecnie.
- Wejdziemy w kolejny sezon zdając sobie sprawę z tego, jak cholernie trudno będzie, ale chcąc zdobyć mistrzostwo kierowców i konstruktorów. W tym roku było na zasadzie „spróbujemy być w pierwszej trójce i dać Lando pierwsze zwycięstwo”. Teraz posiadamy dwóch kierowców zdolnych do walki o tytuł. I powalczymy.
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.