Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Niewiele pozytywów na Węgrzech

George Russell przyznał, że weekend z Grand Prix Węgier nie przyniósł mu zbyt wielu pozytywów.

George Russell, Mercedes F1 W15

George Russell, Mercedes F1 W15

Autor zdjęcia: Glenn Dunbar / Motorsport Images

Kwalifikacje na Węgrzech Russell zakończył już po pierwszym segmencie. Strategiczny błąd Mercedesa uniemożliwił Brytyjczykowi istotną poprawę czasu w decydującym momencie Q1.

Russell ruszał do wyścigu z siedemnastego pola. Wspiął się na ósmą pozycję, choć mogło być jeszcze lepiej, gdyby udało się utrzymać za sobą Sergio Pereza.

- Cóż, szczerze mówiąc mieliśmy nadzieje na P7 – stwierdził Russell. - Perez zaliczył naprawdę dobry wyścig. Byliśmy trochę zaskoczeni jego tempem. Ocenialiśmy, że będziemy około 50, 60 sekund za liderem.

- Udało się finiszować 40 s za zwycięzcą i bierzemy to za mały pozytyw.

Czytaj również:

Dużo lepiej poszło na Hungaroringu Lewisowi Hamiltonowi. Siedmiokrotny mistrz świata zdołał obronić trzecie miejsce przed Charlesem Leclerkiem z Ferrari i Maxem Verstappenem z Red Bulla i wydłużył serię Mercedesa do pięciu podiów z rzędu.

Biorąc pod uwagę upał panujący na Węgrzech, Mercedes spodziewał się, że nie będzie tu tak konkurencyjny jak, na przykład, na Silverstone. Stąd zadowolenie z finiszu w trójce w wykonaniu Hamiltona.

- Można mówić, że z tych pięciu weekendów, na Węgrzech byliśmy najmniej konkurencyjni – kontynuował Russell. - A Lewis był dziś na podium i to świetny wynik dla zespołu.

- Z normalnymi kwalifikacjami my też byśmy walczyli. Myślę, że bylibyśmy między P3 i P5. Jestem jeszcze rozczarowany po sobocie, ale taki jest sport. Popełniasz błędy i zostajesz za nie ukarany.

Czytaj również:
George Russell, Mercedes F1 W15

George Russell, Mercedes F1 W15

Autor zdjęcia: Steve Etherington / Motorsport Images

Poprzedni artykuł Specjalne malowanie Alpine
Następny artykuł Kontrakt bez drugiego dna

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry