Norris mógł być na pole position
Przygnębiony Lando Norris przyznał, że McLaren miał w kwalifikacjach do Grand Prix Sao Paulo tempo wystarczające na pole position i żałował utraconej szansy.
Norris był daleko w jedynym treningu, ale tylko dlatego, że w McLarenie postanowili zaoszczędzić miękkie opony. W czasówce MCL60 były równie szybkie, jak w ostatnich tygodniach. Jeszcze w Q1 Norris nie zmieścił się w dziesiątce, ale w drugim segmencie uzyskał najlepszy czas.
Obserwatorzy liczyli, że w finałowym segmencie Norris będzie głównym oponentem Maxa Verstappena. Do głosu doszła jednak pogoda. Nad Interlagos nadciągnęły ciemne chmury, zerwał się porywisty wiatr i w końcu rozpoczęła nawałnica.
Norris w jedynym podejściu w Q3 był dopiero siódmy i w rozmowie z mediami nie krył rozczarowania:
- Samochód był niesamowity - uznał Norris. - Był wystarczająco szybki, abym był dziś najlepszy i miał pole position. Jestem więc przygnębiony tym, jak to się skończyło.
- Nie wiem, co myśleć. Samochód był naprawdę świetny. Bardzo się ożywił w trakcie czasówki i spokojnie mogliśmy być najszybsi. Można było przejechać okrążenie, złożyć wszystko. Naprawdę był wystarczająco szybki, więc jestem zawiedziony. To kolejna rozczarowująca sobota.
Poczucie niewykorzystanej szansy zwiększył w McLarenie występ Oscara Piastriego. Młody Australijczyk popełnił błąd i wypadł w trawę, zamykając dziesiątkę Q3.
Sam kierowca stwierdził, że nie zrobił nic inaczej, niż podczas wcześniejszych okrążeń. Zmieniające się jednak warunki atmosferyczne doprowadziły do spadku przyczepności.
- Po prostu straciłem większość przyczepności. Nie wiem czy już padało, czy nie, ale miałem sporo problemów. Chyba wszyscy mieli.
- Jechałem tak, jak wcześniej i po prostu się ześlizgnąłem. Szkoda. Tempo samochodu wyglądało dobrze. Spróbujemy jutro. Wcześniej wszystko szło nieźle. Swoje dorzuciła pogoda, więc musimy przeanalizować, co poszło źle w Q3.
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.