Nowy Williams FW24 gotowy do walki.

W ubiegłym roku, mimo że FW23 nie był samochodem najbardziej konkurencyjnym, ekipie udało się odnieść pierwsze od 1997 roku zwycięstwo w Grand Prix, a głównie za sprawą jednostki napędowej, Williamsy uznano za samochody stworzone do walki na szybkich torach. Tegoroczny model ma być dużo bardziej uniwersalny.

„Jeśli wiesz z góry, że nie jesteś w stanie wygrać niektórych wyścigów, znaczy to tylko tyle, że samochód nie jest wystarczająco dobry. Nauczeni doświadczeniami ubiegłego sezonu, rozpoczynając prace nad FW24, za główne cele postawiliśmy sobie poprawienie aerodynamiki bolidu, a także zwiększenie jego niezawodności. Jestem przekonany, że oba zostały wypełnione.” – powiedział dyrektor techniczny zespołu, Patrick Head.

„Na pierwszy rzut oka nowy model nie różni się bardzo od zeszłorocznego. Zmiany w przepisach wymusiły na nas jednak kilka nowych rozwiązań. Jest dużym wyzwaniem udoskonalenie samochodu, który już w ubiegłym roku stał na bardzo wysokim poziomie. To jest znacznie trudniejsze i bardziej czasochłonne, niż rozpoczynanie projektu od początku. Po prostu im bardziej się rozwijasz, tym trudniej cokolwiek jeszcze poprawić. Napracowaliśmy się więc bardzo, ale jestem przekonany, że na efekty nie będzie trzeba długo czekać.” – powiedział główny projektant, Gavin Fisher.

„Po czterech zwycięstwach, czterech pole positions i ośmiu rekordach torów, podczas dwuletniej zaledwie współpracy z BMW, nasze oczekiwania w stosunku do trzeciego wspólnego sezonu są wysokie. Z nowym samochodem wiążemy wielkie nadzieje. Mamy też znakomitych kierowców. Juan Pablo Montoia i Ralf Schumacher prezentują różne style jazdy i mają różne osobowości, ale dokładnie takie same cele. Obaj chcą i jestem przekonany, że będą wygrywać.” – powiedział szef zespołu, Frank Williams.

„Taki skład może okazać się optymalny. Na części torów lepiej poradzi sobie Juan Pablo, inne będą bardziej sprzyjać Ralfowi. Obaj będą się znakomicie uzupełniać i mam nadzieję, że będzie to nasz najbardziej udany sezon. Z pewnością jesteśmy gotowi do walki o najwyższe laury.” – powiedział były kierowca Formuły 1, obecnie dyrektor BMW Motorsport, Gerhard Berger.