Odwołają Bahrajn?
W Bahrajnie trwają antyrządowe protesty i FIA przyznaje, że Grand Prix Bahrajnu może zostać odwołane.
- Na tamtym terenie przebiegają wydarzenia, które musimy zaakceptować - powiedział rzecznik federacji agencji Associated Press. - FIA jest jednak w pełni przekonana, podobnie jak Bahrain Motor Federation, że sytuacja zostanie rozwiązana w pokojowy sposób.
- Wraz z odpowiednim władzami, bardzo dokładnie monitorujemy sytuację i zareagujemy stosownie do jej rozwoju - stwierdził prezes Bahrain International Circuit, szejk Salman bin Isa al-Khalifa, który w wydanym oświadczeniu obiecał, że wyścig się odbędzie.
Bernie Ecclestone powiedział Timesowi, iż ewentualną decyzję o odwołaniu wyścigu należy podjąć bardzo szybko. - Wielka szkoda, bo Bahrajn bardzo ciężko pracował, żeby otrzymać Grand Prix, musimy jednak zdawać sobie sprawę z tego, co tam się dzieje - przyznał Ecclestone. - Będziemy obserwować rozwój sytuacji z dnia na dzień, tak by jak najszybciej poinformować teamy, kiedy przekonamy się czy bezpiecznie jest tam jechać. Bliski Wschód przeżywa duży rozwój gospodarczy i zamierzamy tam być, ale zależy nam również na bezpieczeństwie i chcemy, by Formuła 1 była postrzegana w najlepszym świetle. W przeszłości nigdy nie miałem żadnych problemów w Bahrajnie i spokojnie chodziłem po mieście. Teraz nie wiadomo - świat się zmienia.
W terminie 17-19 lutego, Bahrajn gości drugą rundę GP2 Asia Series. - Teamy na torze informują, że nie dzieje się nic szokującego. Nie ma zagrożenia i GP2 będzie się ścigać w ten weekend - powiedziała Guardianowi rzeczniczka serii. - Wczoraj rozmawiałem z zespołem i nie wspominano o żadnych obawach. Mamy nadzieję, że wyścigi odbędą się zgodnie z planem - oświadczył agencji Reutera Christian Horner, szef Arden International.
Fot. Vladimir Rys/Bongarts/Getty Images
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.