Opinie po Szanghaju
SEBASTIAN VETTEL: - Jestem niezwykle szczęśliwy! Po raz drugi wygrałem Grand Prix na mokrym torze.
Samochód był fantastyczny i zdecydowanie należy wspomnieć, że team wykonał naprawdę dobrą robotę. Mieliśmy trochę kłopotów z awaryjnością, ale w nocy wszystko udało się naprawić i obydwa samochody ukończyły wyścig. Dublet dla Red Bulla to coś niesamowitego! Start za Safety Carem był właściwą decyzją, bo na torze w wielu miejscach stała woda. Niektóre zakręty były OK, ale na każdym okrążeniu wpadałem w aquaplaning, czasem więcej, czasem mniej. Nie mieliśmy zbyt wiele paliwa, dlatego na początku musiałem cisnąć, żeby uzyskać przewagę. Wyścig był bardzo trudny - dużo aquaplaningu. Myślę, że korzystałem z najlepszych warunków, mając przed sobą wolny tor. Było dosyć komfortowo, ale mimo wszystko trudno z powodu aqaplaningu, szczególnie na ostatnim zakręcie. Na jakieś 10 okrążeń przed metą obserwowałem przewagę i starałem się dostosować do tempa następnego kierowcy. Próbowałem kontrolować sytuację, lecz było niezwykle trudno. Koncentrowałem się na kolejnych zakrętach, nie wybiegając za bardzo naprzód. Na ostatnich dwóch okrążeniach odpuściłem. Nie chciałem ryzykować wypadnięcia z toru.
MARK WEBBER: - Ten wynik bardzo dużo dla nas znaczy. Zespół wiele przeszedł i sporo dobrych rezultatów wymknęło nam się z rąk. Skorzystaliśmy z tego, że samochód dobrze pracował i podczas wyścigu naciskaliśmy jeden drugiego. Przez całe Grand Prix panowały trudne warunki. W środkowej części dystansu szło mi trochę lepiej, a pod koniec zrobiło się interesująco. To był bardzo ciężki wyścig, dlatego wynik jest tym bardziej satysfakcjonujący - dla mnie to najlepszy rezultat w karierze. Mam nadzieję, że w przyszłości poprawię się o jedno miejsce. Idziemy do przodu. Myślę o tym, czego dokonał Dietrich (Mateschitz). Ten wynik 1-2 to jego zasługa.
JENSON BUTTON: - Z tymi dwoma nie mogliśmy dzisiaj się ścigać. Oni byli niezwykle szybcy, jednak to wspaniale zdobyć sześć punktów - świadczy to o naszej regularności. Naprawdę nie jechałem wężykiem na prostej, żeby kogoś blokować. Po prostu chciałem nagrzać opony. Rubens i ja mieliśmy trochę kłopotów. Nie znam ich powodu - samochód pracował inaczej. Na przyszłość rozwiążemy te problemy. Myślę, że wszyscy mieli kłopot z aquaplaningiem. Warunki były zwariowane, a ostatni zakręt zmienił się w jezioro i nie można było tam zahamować. Kilka innych miejsc było podobnych. Opony wpadały w wibracje, bo nie można było ich nagrzać. To był trudny wyścig. Na każdym okrążeniu myślałem, że wypadnę z toru. Meta stanowiła osiągnięcie, a podium jest również wspaniałe.
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.