Piątek dla Red Bulla

Sebastian Vettel na miękkich oponach uzyskał 1.21,264 i wyprzedził o 44 tysięczne Marka Webbera. Romain Grosjean zademonstrował potencjał Lotusa (+0,153). Za mieszkańcem Genewy znaleźli się w wynikach kierowcy Ferrari (Alonso +0,162, Massa +0,280) i Mercedesa (Hamilton +0,538, Rosberg +0,727) oraz Kimi Räikkönen, który wpadł w korek po założeniu Pirelli z żółtą obwódką i uzyskał czas na zdartych już oponach.

Upał wzrósł do 30 stopni, asfalt nagrzał się do 39, a pod koniec sesji do 44 ºC. Jutro i w niedzielę będzie jeszcze cieplej. Sebastian Vettel wyjechał na sześć okrążeń i na miękkich slickach wykręcił 1.22,484, od 10 minuty otwierając klasyfikację. Mark Webber przejął P2. Po przetasowaniach, na trzeciej pozycji usadowił się Fernando Alonso, czwarty był Felipe Massa.

W 23 minucie Charles Pic jako pierwszy założył miękkie opony Pół godziny po rozpoczęciu treningu, Sebastian Vettel podniósł poprzeczkę na 1.21,264. Mark Webber zdobył się na 1.21,308. Trzecie miejsce przejmowali Rosberg, Hamilton, Massa, wreszcie Alonso. W 50 minucie Romain Grosjean pogodził ich wynikiem 1.21,417. - Słyszę ten sam dziwny dźwięk, który słyszałem w Barcelonie - donosił przez radio Nico Rosberg, jadący mocno podsterownym W04.

Kimi Räikkönen jako ostatni atakował na miękkich oponach. Wpadł w korek w trzecim sektorze, a podczas kolejnej próby o mało nie zderzył się z wolno jadącym Jensonem Buttonem. Dopiero w 60 minucie, już na zdartych gumach Kimi uzyskał 1.22,011.

Fot. XPB Images