Pierwszy krok wstecz
Esteban Ocon uważa, że Alpine podczas Grand Prix Japonii postawiło swój pierwszy krok wstecz od początku sezonu F1 2024.
Podczas gdy tempo Estebana Ocona i jego partnera z Alpine, Pierre'a Gasly'ego, zostało ograniczone przez uszkodzenia samochodów, powstałe w wyniku ich kontaktu na pierwszym okrążeniu GP Japonii, 27-latek wskazał, że to nie powinno być usprawiedliwieniem dla ogólnego braku osiągów.
Choć obaj kierowcy zostali zmuszeni do jazdy z deficytem docisku aerodynamicznego, przy czym Gasly miał stracić około 33 punktów w porównaniu do 15 Ocona, spadek w dół stawki nie był wyłącznie tym spowodowany.
Podsumowując wyścig rozegrany minionej niedzieli na Suzuce, po tym jak zakończył go na piętnastym miejscu, ale z ponad dwudziestoma sekundami straty do poprzedzającego go Valtteriego Bottasa, Ocon był przygnębiony sytuacją.
Zapytany, czy uszkodzenia w aucie powstałe na pierwszym okrążeniu skutecznie pokrzyżowały szanse na lepszy rezultat, Esteban powiedział: - Nie sądzę, żeby to zmieniło ogólny obraz wyścigu, niestety.
- To na pewno nie pomogło, ale spadek osiągów w obu samochodach nie był aż tak duży. Po prostu nie byliśmy wystarczająco szybcy - mówił dalej.
- Myślę, że zrobiliśmy krok naprzód podczas kwalifikacji, ale w wyścigu to prawdopodobnie pierwszy krok wstecz, poczyniony od Bahrajnu. Są pewne podobieństwa między zawodami w Japonii, a pierwszą rundą, więc musimy się temu przyjrzeć - kontynuował.
Ocon powiedział, że podczas gdy Alpine zaryzykowało z agresywną strategią, próbując czegoś innego, ostatecznie nie byli w stanie zdziałać zbyt wiele podczas walki z najbliższymi rywalami.
- W kontekście strategii podeszliśmy do niej śmiało. Staraliśmy się wyprzedzić wiele samochodów, co nam się udało - przekazał. - W pewnym momencie minąłem cztery bolidy za jednym razem, ale potem nie byłem w stanie nic zrobić, aby utrzymać je za sobą.
- Nie byłem w stanie walczyć. Odniosłem wrażenie, jakby nasi rywale jechali w innej kategorii - podkreślił.
Esteban Ocon, Alpine A524
Autor zdjęcia: Simon Galloway / Motorsport Images
Rozczarowująca forma w wyścigu przyszła po tym, jak wydawało się, że zespół poczynił pewne postępy pod względem tempa na pojedynczym okrążeniu, ponieważ Ocon ponownie awansował do Q2.
Jednak ta dyspozycja mogła być nieco zafałszowana, poprzez ustawienia, które później niekorzystnie odbiły się na ich możliwościach w niedzielę.
- Są pewne rzeczy, które zmieniliśmy, ale potem modyfikacje te przysporzyły nam trochę problemów w wyścigu - przyznał. - Na pewno, to nie było dobre posunięcie.
Oglądaj: Mercedes podsumowuje GP Japonii 2024
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.